Kościół nie ustaje w wysiłkach na rzecz przywrócenia pokoju w Kolumbii. Tamtejsi biskupi zaproponowali nie tylko dzień szczególnej modlitwy za kraj, ale i utworzenie „strefy spotkania" wojsk rządowych z lewackimi rebeliantami. Tematy te pojawiły się podczas dobiegającej końca w Bogocie Konferencji Plenarnej Episkopatu.
Przewodniczący kolumbijskiego episkopatu zaznaczył, że Kościół nie będzie ustalał zasad negocjacji, bo to nie należy do jego zadań. „Ze wszystkich sił będziemy jednak budować pojednanie narodowe i zgodę, której owocem powinno się stać uwolnienie wszystkich przetrzymywanych zakładników” – stwierdził bp Luís Augusto Castro Quiroga. Wskazał zarazem na znaczenie „strefy spotkania”. Dałaby ona szansę rozmów przedstawicieli Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) z rządem w Bogocie. Rebelianci prowadzą walkę z rządem od 1964 r. Domagają się od władz wypuszczenia na wolność 500 swoich bojowników w zamian za uwolnienie 45 „zakładników politycznych”, znajdujących się w rękach FARC. Negocjacje w sprawie uwolnienia zakładników od lat stały w miejscu z powodu warunku FARC, by odbyły się ono w strefie zdemilitaryzowanej, na co nie chciały się zgodzić władze Kolumbii. Stąd wielkie nadzieje wiązane są teraz ze „strefą spotkania”. Prezydent Alvaro Uribe poinformował, że będzie nią „zarządzał” wyłącznie Kościół.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...