Reklama

Aborcyjna mafia ciągle bezkarna

Mimo kolejnych doniesień o nielegalnym handlu środkami wczesnoporonnymi przez internet - proceder kwitnie - alarmuje Nasz Dziennik.

Reklama

Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Piasecznie. - Wiemy, że jest taka strona, natomiast nie udało nam się jej wyświetlić w internecie. Prokurator zlecił policji wejście do internetu i wydrukowanie tych stron internetowych. Otrzymał odpowiedź, że mimo kilkakrotnych prób strony te nie chciały się wyświetlić. Taką mam informację w aktach - powiedziała nam Zuzanna Czyżowicz, prokurator rejonowy z Piaseczna. Pierwsze doniesienia na temat internetowego handlu środkami poronnymi pojawiły się we wrześniu ubiegłego roku. Antoni Szymański, senator minionej kadencji, wystosował pismo do ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, w którym zwrócił się z prośbą o "wnikliwe zbadanie opisanego procederu i podjęcie stosownych postępowań, celem eliminacji tego zjawiska w Polsce". - Potwierdzam, że otrzymałem informację, iż prokuratura wszczęła postępowanie w sprawach, które zostały w tym artykule opisane - mówi senator Szymański. Sprawą przestępstw związanych z nakłanianiem do przerywania ciąży zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Piasecznie. Prowadzi ją prokurator Małgorzata Leśkiewicz-Madejska. - Zanim Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła decyzję, komu oddać tę sprawę, myśmy mieli już doniesienie z innego źródła, dotyczące tego samego tematu: naruszenia artykułu 152, paragraf 2 kodeksu karnego. Mamy więc łącznie rozpatrywać oba te wątki - wyjaśnia prokurator rejonowy z Piaseczna Zuzanna Czyżowicz. - Obecnie trwa faza czynności ustalających, nikomu nie postawiono jeszcze żadnych zarzutów - mówi prokurator Czyżowicz. - Dla dobra śledztwa nie mogę podać konkretnych ustaleń. Obawiam się jednak, że nie możemy się zbyt szybko spodziewać jakiegokolwiek finału. Będzie to trochę trwało, szczególnie ze względu na drugi wątek tej sprawy, dotyczący też prawdopodobnie usunięcia ciąży przy pomocy środków wczesnoporonnych. Chodzi o konkretną kobietę, do której niestety cały czas nie udało nam się dotrzeć. Ponadto obecnie wszystko jest mocno utrudnione, gdyż nasza prokuratura przenosi się do nowego budynku i jest bardzo duże zamieszanie. Nie mam nawet dostępu do akt - dodaje. - Nie umiem odpowiedzieć na pytanie, czy nam, Prokuraturze Rejonowej w Piasecznie, uda się spowodować zamknięcie strony internetowej w Holandii, skoro jak na razie nie udało nam się nawet jej wyświetlić - mówi. Sprawdziliśmy, w naszej redakcji strona otwiera się bez problemu. Wygląda na to, że przestępcy chcą uniknąć odpowiedzialności, blokując swoje strony organom ścigania: - Właściciele strony mogą sobie ograniczać, komu te strony udostępniają, komu nie. Znając adresy komputerów, które się mogą łączyć, mogą jakby limitować dostęp do strony tylko dla wybranych adresów albo też uniemożliwiać dostęp wybranych adresów. Bez żadnych przeszkód - wyjaśnia Przemysław Jaroszewski z CERT Polska (zespołu reagującego na naruszenia bezpieczeństwa w internecie).

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Niedziela
wieczór
3°C Poniedziałek
noc
2°C Poniedziałek
rano
3°C Poniedziałek
dzień
wiecej »

Reklama