Bezcenny bizantyński krzyż zrabowano z katedry w belgijskim Tournai - podała miejscowa prokuratura. Oprócz krzyża, zrabowano także 12 cennych przedmiotów - podała rp.pl.
Mimo systemu alarmowego i gabloty z pancernego szkła krzyż padł łupem zamaskowanych złodziei, którzy wpadli do skarbca, terroryzując osoby, które usiłowały im przeszkodzić. Zrabowali krzyż i 12 innych przedmiotów, m.in. osiem kielichów z XVII-XIX wieku. Uciekli samochodem prowadzonym przez wspólnika. Policja zaalarmowana przez system alarmowy ruszyła w pościg, ale straciła ślad rabusiów na autostradzie. Ozdobny krzyż - pektorał z relikwiami drzewa Krzyża Świętego i bogato zdobiony kamieniami przechowywano w katedralnym skarbcu od XIII wieku. Jego wartość trudna jest do oszacowania. Pektorał to ozdobny krzyż relikwiarzowy noszony na piersiach, wzorem wschodniego duchowieństwa, przez biskupów, kardynałów, metropolitów i opatów. Pektorał z Tournai wykorzystywano jako krzyż procesyjny. Krzyż, zdobiony złotymi plakietkami i wysadzany perłami, kamieniami szlachetnymi i szklaną pastą ofiarował katedrze w Tournai rycerz, który - jak się uważa - brał udział w złupieniu Konstantynopola przez krzyżowców w 1204 roku. Krzyż, zamykany na noc w sejfie opuszczał katedrę jedynie w drugą niedzielę września w wielkiej procesji. "Ubezpieczyciele odmawiają ubezpieczenia takich dzieł. Kiedy krzyż opuszczał świątynię, ubezpieczany był na pół dnia na 25 mln euro przez konsorcjum ubezpieczycieli. Jest bezcenny i zbyt dobrze znany", tak że kradzież mogła być przeprowadzona na zlecenie - powiedział kanonik Pierre-Louis Navez. Datowanie krzyża nie jest proste. Złotnicze dzieła tego typu często wykorzystywały wcześniejsze fragmenty jubilerskie. Niewykluczone, że pektorał, lub przynajmniej jego części pochodzą z VII-IX w. Katedra pod wezwaniem najświętszej Marii Panny w Tournai, wzniesiona w pierwszej poł. XII w., jest wpisana na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Do najważniejszych skarbów w jej posiadaniu należy skrzynkowy relikwiarz Najświętszej Marii Panny, datowany ma lata 1200-2005, będący najprawdopodobniej dziełem słynnego złotnika i emaliera Mikołaja z Verdun, zdobiony scenami z życia Maryi i Chrystusa oraz relikwiarz św. Eleuteriusza z pierwszej poł. XIII w.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.