Nawet Świstak nie zawija w niedzielę

Niedziela. Kilkanaście minut po godzinie 13. Przed centrum handlowym King Cross przy ul. Bukowskiej ruch jak w powszedni dzień. Nie ma gdzie zostawić samochodu, na parkingu podziemnym też tłoczno. Choć na dworze piękna wiosenna pogoda, amatorów niedzielnych zakupów nie brakuje. Wśród kupujących pojawia się grupka kilkunastu młodych ludzi w pomarańczowych koszulkach. Z przodu na koszulce napis: "Nawet świstak w niedzielę nie zawija"; na plecach: "Po trzecie dzień święty święcić i pozwolić innym świętować". "Pomarańczowi" spacerują handlowymi alejkami, nikogo nie zaczepiają, nie wciskają żadnych ulotek, nie wchodzą do sklepów. Jednym z nich jest Piotr Małecki z Ruchu Światło Życie Archidiecezji Poznańskiej. To on wpadł na pomysł, by w poznańskich centrach handlowych zorganizować akcję zachęcającą ludzi do tego, by nie robili zakupów w niedzielę. - Katolikom chcemy przypomnieć o trzecim przykazaniu, a osobom niewierzącym pragniemy zwrócić uwagę, by pozwolili świętować innym - tłumaczy. Podobne akcje odbyły się już w Warszawie i Katowicach, a przed dwoma miesiącami także w poznańskim centrum handlowym Plaza. Po kilkunastu minutach ubraną na pomarańczowo młodzieżą interesuje się ochrona. Tłumaczy, że bez zgody dyrekcji nie wolno urządzać żadnych agitacji. - Sklep jest miejscem publicznym i każdy może być ubrany tak, jak mu się podoba - odpowiada Piotr Małecki. Po telefonicznej konsultacji z dyrektorem centrum zapada decyzja: młodzież może przebywać na terenie King Cross. Młodzi chodzą parami. Pomarańczowe koszulki przyciągają wzrok przechodniów. Adam Wijewski, który przyszedł na zakupy z żoną i dziećmi, tłumaczy: - W ciągu tygodnia długo pracujemy, nie mamy okazji wspólnie wybrać się na zakupy. A dzieciakom potrzebne nowe kurtki na wiosnę i buty, bo jakoś cieplej się zrobiło. Ani pan Adam (informatyk), ani jego żona (nauczycielka) nie muszą pracować w niedzielę. - Wiem, że każdy zamiast iść do pracy wolałby posiedzieć w taki dzień w domu, pójść na spacer, spotkać się ze znajomymi - przyznają. - No ale trudno, takie czasy... Pani Marzena wpadła do King Crossa po torbę podróżną. - Stara się gdzieś zawieruszyła, a jutro lecę w delegację - zarzeka się. I zapewnia, że w niedziele bardzo rzadko chodzi po zakupy. - Dobrze, że czasami ktoś nam przypomina o tym, jak powinien wyglądać porządek tego świata - mówi o akcji "pomarańczowych". Piotr Małecki planuje w najbliższym czasie kolejne niedzielne akcje na terenie poznańskich centrów handlowych.