Do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynęło dotychczas dziewięć protestów w związku z przeprowadzonym 13 października referendum ws. odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. We wtorek mija termin składania protestów.
"Na chwilę obecną - do wtorkowego popołudnia - jest dziewięć protestów; ich rozpatrzeniem będą zajmowały się wydziały cywilne" - poinformował PAP Maciej Gieros z sekcji prasowej Sądu Okręgowego w Warszawie.
Każdy mieszkaniec uprawniony do wzięcia udziału w referendum może w ciągu siedmiu dni od publikacji wyników wnieść protest, jeżeli uzna, że dopuszczono się naruszenia przepisów, a naruszenie to mogło wywrzeć istotny wpływ na wynik. Sąd okręgowy rozpatruje protest w ciągu 14 dni od dnia jego zgłoszenia.
Warszawska delegatura Państwowej Komisji Wyborczej poinformowała PAP, że wtorek jest ostatnim dniem, w którym można składać protesty. Zbiorczą informacją na temat ich ostatecznej liczby Komisja ma dysponować w środę.
Na początku ubiegłego tygodnia miejska komisja ds. referendum podała oficjalne wyniki głosowania. Referendum było nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji, która wyniosła 25,66 proc.; prezydent Warszawy nie została odwołana. W głosowaniu udział wzięły 343 tys. 732 osoby. Głosów nieważnych oddano 4 tys. 250, ważnych 339 tys. 482. Za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz zagłosowało 322 tys. 17 osób, przeciwko było 17 tys. 465 osób.
Referendum byłoby ważne, gdyby wzięło w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy głosowali w wyborach prezydenta Warszawy w 2010 r. Wówczas do urn poszło 649 tys. 49 osób. Swój głos musiało więc oddać co najmniej 389 tys. 430 warszawiaków.
„Drogi Papieżu Franciszku, modlimy się za Ciebie, aby Twoja hospitalizacja była lżejsza.”
Poinformowała w poniedziałek agencja Reutera, powołując się na osobę zaznajomioną ze sprawą.