Ile razy bawiłem się w nieskromne zabawy z kolegą? Ile razy zachowywałam się nieskromnie przy ubieraniu i rozbieraniu? Ile razy podglądałem starszych? Na takie pytania muszą odpowiadać ośmiolatki ze Szkoły Podstawowej nr 8 w Bełchatowie donosi dziennik Polska.
Instrukcję rachunku sumienia zawierającą katalog grzechów dotyczących m.in. seksualności wręczyła dzieciom na lekcji religii katechetka Maria Brzezowska. - Jak można było dzieciom wręczyć taką listę grzechów? - dziwi się franciszkanin, ojciec Leonard Bielecki. Podkreśla, że przygotowanie do spowiedzi to bardzo delikatna sprawa. - Potrzebne są rozmowy, tłumaczenia - dodaje duchowny. Jednak zamiast dyskusji nauczycielka religii zapowiedziała szczegółowy sprawdzian z czterostronicowego bryku do spowiedzi. Lekcje rachunku sumienia prowadzone przez panią Brzezowską poruszyły rodziców. - Zachowanie katechetki to gruba przesada. Przykłady części grzechów wiążą się z seksualnością, o której dziecko w tym wieku nie ma bladego pojęcia - denerwuje się pan Waldemar (nie chce ujawnić nazwiska), ojciec ośmioletniego Krzysia. Zapewnia, że nie pozwoli synowi, by korzystał z pomocy, które dostał na katechezie. Psycholog dziecięcy ze Stowarzyszenia "Spójrz Inaczej" Ewa Czemierowska zwraca uwagę, że takie instrukcje mogą przynieść tylko niepożądane skutki. - Konkretne przykłady grzechów mogą zachęcić nawet do spróbowania zakazanego owocu - przestrzega. Wzornikiem grzechów zainteresowało się łódzkie kuratorium oświaty. - Nie wolno korzystać ani oddawać uczniom broszur, które nie zostały zaakceptowane przez specjalistów, w tym metodyków nauczania - mówi wicekurator Cezariusz Mostowski. Dyrektorka szkoły Honorata Kwaśniewska zażądała wyjaśnień od nauczycielki religii. Sama Brzezowska odmawia rozmowy z dziennikarzami "Polski". Odsyła do proboszcza, a ksiądz Władysław Ostrowski nie widzi problemu. Rodzice zapowiadają, że sami przygotują dzieci do spowiedzi.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.