Reklama

Niszczeje unikatowe malowidło

Dwa miliony są natychmiast potrzebne, by można było uratować unikalną polichromię namalowaną przez Włodzimierza Tetmajera w zabytkowej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu - pisze Polska Dziennik Zachodni.

Reklama

Cenne malowidła mogą w każdej chwili odpaść od sklepienia. Ten wspaniały zabytek niszczeje, bo brakuje pieniędzy na jego renowację. Na razie polichromie uznanego artysty można oglądać na ścianach i sklepieniu w nawie głównej katedry. Konserwatorzy, którzy ratują obecnie polichromię ścienną robią to pod presją czasu, bo mają świadomość fatalnego stanu pozostałych malowideł na sklepieniu. - W listopadzie ściągnęliśmy ze ściany "Chrzest Litwy". Żmudnie usuwamy teraz stary tynk, uzupełniamy ubytki i podklejamy farbę - mówi Aleksander Antosiewicz, konserwator pracujący w katedrze. Proboszcz ks. Zygmunt Wróbel podkreśla, że stan malowidła jest krytyczny. - Prace przy chrzcie Litwy były konieczne, ponieważ mógł on po prostu spaść ze ściany. Podobne zagrożenie istnieje co do sklepień - mówi. Ciężar odnawiania polichromii spoczywa na barkach proboszcza, który ma jeszcze dwa tygodnie na uzupełnienie wniosku o sfinansowanie prac konserwatorskich w katedrze. Szukając pomocy przygotował bowiem wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o dofinansowanie inwestycji z unijnych funduszy. Wniosek opiewał na 20 mln zł. Pieniądze pozwoliłyby na remont całej katedry. Gdyby sie udało wzmożone prace konserwatorskie mogłyby ruszyć w katedrze już od nowego roku. Na razie ich tempo jest zbyt wolne, bo unikatowe malowidła mogą nie doczekać renowacji. Ksiądz Wróbel będzie prosił o pomoc także wojewódzkiego konserwatora zabytków, Barbarę Klajmon, która tłumaczy, że decyzja o ewentualnym przyznaniu pieniędzy będzie znana dopiero w listopadzie. Ksiądz Wróbel nie złożył wcześniej podania do konserwatora zabytków, bo liczył na unijną dotację. - Dalej liczę, że ją dostanę - tłumaczy. - Według mnie urzędnicze decyzje hamują starania o dotacje unijne, dotyczą one nie tylko zabytków - podkreśla proboszcz. Na razie prace konserwatorskie są możliwe dzięki hojności miasta i datkom wiernych. Urzędnicy tłumaczą jednak, że nie mogą na renowację polichromii dawać więcej niż 50 tys. zł rocznie. To kropla w morzu potrzeb, ale na więcej nie ma co liczyć, bo są też inne zabytki w mieście (np. 90 tys. zł otrzyma zabytkowa cerkiew pod wezwaniem Świętej Wiery, 40 tys. zł pójdzie na renowację elewacji Pałacu Schoena). Malowidła Tetmajera miały podtrzymywać uczucia patriotyczne Polaków w czasie zaborów. Włodzimierz Tetmajer i Henryk Uziembło malowali katedrze polichromię w latach 1904-1906. Ich dziełem jest np. kilkumetrowe malowidło przedstawiające zmartwychwstałego Chrystusa na tle wschodzącego słońca. Ponad 100 lat temu polichromię malowano w katedrze bez szkiców, by nie wpadły w ręce władz carskich. Ich konserwację trzeba było niestety przeprowadzić już w latach 30. Powód? Kościół wybudowano z wadliwych materiałów budowlanych, dlatego jego ściany są do dziś zawilgocone. W latach 30. wystrój katedry uległ zmianom, przemalowano polichromię. Zmieniono przy tym kolor szat i rysy twarzy niektórych postaci.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Środa
wieczór
5°C Czwartek
noc
6°C Czwartek
rano
8°C Czwartek
dzień
wiecej »

Reklama