Opowieść o świętości

- Wchodzimy w miejską przestrzeń publiczną. Dajemy świadectwo prawdzie o tym, że życie zmienia się, ale nie kończy. 1 listopada to nie dzień wszystkich zmarłych, ale świętych. Czas radości, triumf życia nad śmiercią - podkreśla ks. Drzał pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców, gdzie miało miejsce wydarzenie.

Spotkaniu towarzyszyła modlitwa powszechna, nawiązująca do przesłania papieża Franciszka skierowanego do młodzieży, litania do błogosławionego Jana Pawła II, apel maryjny oraz koncert ewangelizacyjny zespołu "Inspirum" w nowoczesnej aranżacji i ze świetną scenografią.

Dzięki telewizyjnej transmisji, przy pomocy dużego telebimu, Gdańsk połączył się z innymi polskimi miastami. Poprzez samodzielnie przygotowane filmy młodzież przedstawiała sylwetki wybranych przez siebie postaci wyniesionych do chwały ołtarzy, bohaterów oraz osób, które doświadczyły Chrystusa Zmartwychwstałego w swoim życiu.

- Przez "Telemost Świętych" i wyjątkowy dialog ze świętymi mogliśmy zrozumieć realność tajemnicy "świętych obcowania" - wyjaśnia ks. Drzał.

Młodzi z Gdańska przy współpracy ks. Drzała przybliżyli zebranym na Placu Solidarności postać Antoniego Michny. - Był on wybitnym działaczem polonijnym, przedwojennym rektorem szkoły w Letnicy - jednej z gdańskich dzielnic - opowiada ks. Drzał. Pod koniec 1911 roku z inspiracji Antoniego Michny wystosowane zostało pismo do Generalnego Wikariatu Biskupiego w Pelplinie z prośbą o powołanie duszpasterstwa i pozwolenie na budowę kościoła w Letnicy.

- Przed wojną było to niełatwe zadanie, ponieważ katolików w Wolnym Mieście Gdańsku było niewielu. Tymczasem Michnie udało się powołać Stowarzyszenie Budowy Kościoła, które ukonstytuowało się w styczniu 1912 roku. Zaledwie sześć tygodni po rejestracji liczyło ono 200 członków. Rok po roku kwestowano wśród mieszkańców, zabiegano o darczyńców - mówi ks. Drzał.

W 1933 roku powstała świątynia poświęcona przez pierwszego biskupa gdańskiego Edwarda O'Rourke. - To było wielkie zwycięstwo okupione wieloma staraniami i wielką determinacją świeckiego człowieka - podkreśla ks. Drzał.

Dzieło Michny zostało przerwane przez wybuch II wojny światowej. Polski patriota zginął w Stutthofie w 1940 roku. Pochowany został na cmentarzu na gdańskiej Zaspie.