Prom z turystami zatonął u wybrzeży Tajlandii. Wśród ofiar są Polacy - poinformowało MSZ.
Dwoje Polaków zginęło w katastrofie statku turystycznego w Tajlandii - powiedział TVN24 rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Do wypadku doszło w niedzielę w pobliżu ośrodka wypoczynkowego Pattaya.
Polacy, którzy zginęli w wypadku to małżeństwo w wieku około 60 lat. W Tajlandii przebywali w celach wypoczynkowych.
Promem przystosowanym do przewozu 130 osób, podróżowało około 200 ludzi. Wkrótce po wypłynięciu pojawił się problem z silnikiem. Turyści udali się wówczas na wyższy pokład promu, który się przechylił, a ostatecznie zatonął. Na statku nie było wystarczającej liczby kamizelek ratunkowych.
Zginęło co najmniej 7 osób, 21 uznaje się za zaginione.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.