Gubernator generalny Kanady zamierza przyznać Order Kanady, najwyższe odznaczenie państwowe, znanemu z zabijania dzieci poczętych Henry'emu Morgentalerowi, który 20 lat temu walczył o legalizację aborcji - przypomina Nasz Dziennik.
Uhonorowanie aborcjonisty najwyższym odznaczeniem państwowym wzbudziło falę protestów nie tylko wśród katolickiego duchowieństwa, obrońców życia, lecz także części polityków, z premierem Kanady Stephenem Harperem włącznie. Doktor Henry Morgentaler otrzymał nominację do najwyższego kanadyjskiego odznaczenia "za swoje zaangażowanie w rozwój możliwości opieki zdrowotnej dla kobiet oraz sprawy publiczne, a także przewodnictwo w humanistycznych i obywatelskich organizacjach broniących wolności". Działaczka feministyczna Judy Rebick w udzielanych przez siebie wywiadach podkreślała, że dr Morgentaler został uhonorowany za swoją długą walkę o tzw. prawo kobiety do wyboru. - Doktor Morgentaler jest bohaterem dla milionów kobiet w kraju - przekonywała. - Ryzykował własne życie, aby walczyć o prawa kobiet. Jest znaczącą postacią w dziejach Kanady i fakt, iż dotychczas nie otrzymał tego odznaczenia, stanowi prawdziwy skandal - argumentowała, gloryfikując dokonywane przez niego zabójstwa dzieci. Premier Kanady Stephen Harper przyznał, że ów znany aborcjonista nie jest najlepszym kandydatem do tego odznaczenia. - Mówiąc szczerze, wolałbym, by Order Kanady jednoczył Kanadyjczyków - oświadczył. Oburzenia tą skandaliczną nominacją nie kryje Kościół katolicki. "Decyzja o przyznaniu Orderu Kanady doktorowi Henry'emu Morgentalerowi dewaluuje wartość tego odznaczenia i obraża wszystkich Kanadyjczyków, którzy wiedzą, jak cennym darem jest znajdujące się w łonie matki życie człowieka, i je szanują. Order Kanady jest naszym najwyższym odznaczeniem państwowym. Nie powinien być przyznawany osobom, które trudnią się niszczeniem niewinnego ludzkiego życia poprzez dokonywanie aborcji" - napisał ks. abp Richard Smith w skierowanym do generalnego gubernatora liście protestacyjnym, potępiającym nominację Morgentalera. W równie jednoznacznym tonie wypowiadali się inni biskupi, w tym ks. abp Terrence Prendergast z Ottawy, który wezwał wszystkich katolików do złożenia protestu w tej sprawie. - Jako Kanadyjczyk ze smutkiem przyjąłem odznaczenie Henry'ego Morgentalera Orderem Kanady - powiedział ksiądz arcybiskup. Dodał, że uhonorowanie tego człowieka może być jedynie rozpatrywane w kontekście rozłamu oraz jako obraza dla wielu ludzi sumienia. Za cofnięciem decyzji o uhonorowaniu aborcjonisty opowiedział się także m.in. Alphonse de Valk, twórca magazynu "Catholic Insight", określając ją mianem "narodowej hańby". Osiemdziesięciopięcioletni lekarz Henry Morgentaler uważa, że całkowicie zasługuje na order mający w swojej dewizie "Pragnący lepszej ojczyzny". Ten ocalały z łódzkiego getta i Auschwitz imigrant w 1969 r. otworzył w Kanadzie nielegalną klinikę aborcyjną. W 1976 r. komisja dyscyplinarna Korporacji Lekarzy Specjalistów w Quebecu zawiesiła go w prawach do wykonywania zawodu na rok ze względu na dokonywane przez niego, a liczone w tysiącach aborcje. W 1988 r. Morgentalerowi udało się doprowadzić do legalizacji tego morderczego procederu, na którym tylko w 2002 r. zarobił 11 milionów dolarów. Dane o późniejszych zyskach z prowadzonej przez niego kliniki nie zostały ujawnione.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.