Liban pilnie potrzebuje prawdziwego pojednania - z takim apelem wystąpili maroniccy biskupi tego kraju. Obecną sytuację określili oni jako niespokojną.
Brak bezpieczeństwa, korupcja, radykalne podziały polityczne – to według biskupów najpilniejsze problemy, którym trzeba stawić czoła. Stąd też apel o pojednanie narodowe skierowany do wszystkich Libańczyków, ale i do nowego prezydenta, by promował dialog. Wezwanie maronickich biskupów zbiegło się ze stwierdzeniem prezydenta Michela Suleimana, że „bez pojednania nie ma dialogu, i nie ma pojednania bez dialogu”. Biskupi maroniccy na swym comiesięcznym spotkaniu stwierdzili, że dzięki zaangażowaniu zarówno prezydenta, jak i parlamentu, wiele już w tej kwestii zostało zrobione, potrzeba jednak wyrzeczeń wszystkich obywateli, by do Libanu wróciła normalność.
PIE: import surowców krytycznych z Ameryki Łacińskiej pozwoli UE uniezależnić się od Chin.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos