Kościół w Stanach Zjednoczonych powrócił do kontrowersyjnych wypowiedzi Nancy Pelosi, przewodniczącej Izby Reprezentantów.
W trakcie trwającej obecnie kampanii wyborczej usiłuje ona przekonać chrześcijańskich wyborców, że proaborcyjne stanowisko Partii Demokratycznej da się pogodzić z wiarą, gdyż, jak twierdzi, sam Kościół przez wiele stuleci miał problemy z ustaleniem, w którym miesiącu ciąży płód staje się człowiekiem. W sprawie błędnych informacji szerzonych przez katolicką polityk zabrało już głos wielu amerykańskich biskupów. Oficjalne oświadczenie wydała także komisja episkopatu ds. obrony życia. Dokument przypomina, że już u zarania chrześcijaństwa stanowcze potępienie aborcji i dzieciobójstwa było tym, co odróżniało chrześcijan od świata pogańskiego. Świadczą o tym choćby apokryfy, jak Didache czy List Barnaby. Kościół nigdy nie zmienił swego stanowiska w sprawie aborcji, nawet wtedy, gdy niektórzy teolodzy przychylali się do biologicznych teorii Arystotelesa, według którego płód nie łączy się z duszą już w chwili poczęcia. Teoria ta miała wpływ na rodzaj kary, którą prawo kanoniczne przewidywało w wypadku późnej i wczesnej aborcji, nigdy jednak nie wpływała na samą ocenę aborcji jako zła moralnego równego dzieciobójstwu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.