Święte ćwiczenia na Jasnej Górze

Reprezentują wszystkie formacje wojskowe, a także straże ochrony kolei oraz graniczną, celników, a nawet Biuro Ochrony Rządu. W tym roku po raz pierwszy w rekolekcjach biorą udział kapelani policji. W sumie na jasnogórskie rekolekcje przyjechało ponad 130 kapelanów. Posługują zarówno w jednostkach na terenie kraju, jak i na misjach pokojowych za granicą. Kapelani przyznają, że coroczne spotkanie na Jasnej Górze jest bardzo ważne dla księży żołnierzy. - To dla nas dźwignięcie religijne i oczyszczenie moralne, ale jednocześnie bardzo konstruktywne spotkanie towarzyskie z przyjaciółmi - mówią. - Widujemy się dwa razy do roku, na szkoleniu poligonowym i podczas tych rekolekcji. Trzeba na pewien moment oderwać się od codziennej rzeczywistości, naładować akumulatory wewnętrzne swojego sumienia, aby potem móc służyć dobrze żołnierzom - podkreślają. Arcybiskup generał dywizji Tadeusz Płoski, biskup polowy Wojska Polskiego mówił o jasnogórskich rekolekcjach - święte ćwiczenia. - Posługa kapelańska wcale nie jest prosta, ale jest piękna w tym, że możemy służyć żołnierzom i ich rodzinom - wyjaśniał ks. mjr Piotr Majka, kapelan i proboszcz parafii wojskowej pw. św. Andrzeja Boboli w Wesołej. Kapelani modlili się także za swoich kolegów, którzy pełnią misje pokojowe i stabilizacyjne w Iraku, Libanie, Bośni i Hercegowinie, Kosowie oraz za żołnierzy i funkcjonariuszy policji, którzy zginęli na służbie. Służba na misjach, tam gdzie toczy się wojna, wymaga od kapelana szczególnego przygotowania. Tam giną ludzie, są ranni. Żołnierze oczekują od kapelana wsparcia każdego dnia. - To są tragedie, giną żołnierze, policjanci, czy inni funkcjonariusze. Też są pewne dylematy, chociażby ta sytuacja z Nangar Khel - tłumaczył bp Płoski. Ks. ppłk Krzysztof Majsterek był z polskimi żołnierzami na misji pokojowej na pograniczu Libanu i Izraela. - To praca inna niż w duszpasterstwie cywilnym, ale daje ogromną satysfakcję - podkreśla. - Żołnierze często przełamują swoje opory. Są bardziej otwarci - dodaje.