Warunkiem faktycznego poszanowania praw człowieka jest zaangażowanie wszystkich państw w rozbrojenie - powiedział na forum zgromadzenia ogólnego ONZ stały obserwator Stolicy Apostolskiej.
Abp Celestino Migliore uczestniczył w obradach komitetu zgromadzenia ogólnego ds. powszechnego i całkowitego rozbrojenia. W swym wystąpieniu dokonał on oceny aktualnego stanu tej dziedziny na świecie. Jeśli chodzi o rozbrojenie nuklearne, to polityka państw dysponujących bronią jądrową jest pełna wewnętrznych sprzeczności. Z jednej strony walczy się z groźbą nuklearnego terroryzmu, a z drugiej rozwija się i odnawia arsenał nuklearny. Z jednej strony poszczególne państwa zastrzegają sobie jak największą wolność w kwestiach nuklearnych, a z drugiej domagają się coraz surowszych międzynarodowych kontroli. Brak jasnej i spójnej wizji w tej kwestii tłumaczy też słabe zainteresowanie realizacją Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Ważnym osiągnięciem w dziedzinie rozbrojenia jest Konwencja o broni kasetowej, przyjęta w tym roku w Dublinie przez 107 państw. Watykański dyplomata wyraził jednak ubolewanie, że dokument ten został opracowany i przyjęty poza Konferencją Rozbrojeniową ONZ. Świadczy to o kryzysie idei Narodów Zjednoczonych. Rozbrojenie należy bowiem do głównych celów organizacji i ze swej natury wymaga odpowiedzialnego, uczciwego i konsekwentnego dialogu wszystkich członków wspólnoty międzynarodowej. W ocenie abp. Migliore bardzo niepewne są dziś losy Traktatu o handlu bronią, choć jego przyjęcie w sposób oczywisty przyczyniłoby się do wzrostu bezpieczeństwa na świecie i ograniczenia handlu bronią w przyszłości. Zdaniem stałego obserwatora Stolicy Apostolskiej trudności, jakie napotyka dziś rozbrojenie, świadczą o pilnej potrzebie reformy Organizacji Narodów Zjednoczonych, a w szczególności struktur i procedur działania Konferencji Rozbrojeniowej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.