Zwierzchnicy Kościołów na Ukrainie potępili użycie przemocy przez władze wobec demonstrantów w Kijowie.
W trakcie brutalnej akcji milicji w sobotę nad ranem na tzw. Euromajdanie zatrzymano 35 osób, a kilkadziesiąt pobito, rozpędzając pokojową manifestację przeciwko wycofaniu się Ukrainy ze stowarzyszenia z Unią Europejską. Specjalne oświadczenia w sprawie pacyfikacji wydali greckokatolicki arcybiskup większy Światosław Szewczuk oraz patriarcha Filaret z niekanonicznej Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego.
Abp Szewczuk potępił przemoc zastosowaną przez organa porządku publicznego wobec pokojowych demonstrantów. Przestrzegł też przed pokusą odwetu. „Prosimy, by nie dopuścić do dalszego nasilania się przemocy, która może przynieść jeszcze tragiczniejsze skutki – napisał zwierzchnik ukraińskich grekokatolików. – Nie możemy odpowiadać przemocą na przemoc, ani złem na zło”.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.