Milion dzieci modliło się dziś na różańcu o pokój na świecie. Inicjatywa zrodziła się w 2005 r. w Wenezueli i z roku na rok obejmowała kolejne kraje. Na wszystkich kontynentach dzieci spotykają się o godz. 9:00 rano i wspólnie odmawiają różaniec.
Modlitwa prowadzona jest na placach, ulicach, w szpitalach, sierocińcach czy domach prywatnych. Jak co roku stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie włącza się w tę międzynarodową akcję modlitewną. Ta modlitwa w intencji pokoju, płynąca prosto z niewinnych serc na całym świecie, może odmienić naszą planetę. Pomoc Kościołowi w Potrzebie wspiera tę akcję od początku jej powstania. „Wspieramy tę inicjatywę w wielu krajach, gdyż wierzymy, że prośba niewinnych serc dzieci jest szczególnie miła Bogu – poinformowała Marta Ogonowska-Polkowska z Pomocy Kościołowi w Potrzebie. – Pan nasz Jezus Chrystus powiedział: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże» (Mk 10,14-16), a w innym miejscu: «Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego» (Mt 18, 3)”. Pomysł tej kampanii modlitewnej powstał w 2005 r. w stolicy Wenezueli, Caracas, podczas modlitwy różańcowej dzieci na zajęciach religii. Wychowawczyni opiekująca się grupą powiedziała wówczas: „Wyobraźmy sobie, jakby to było cudownie, gdyby tak milion dzieci modliło się równocześnie na różańcu. Wówczas świat na pewno by się odmienił na lepsze”. To zdanie wypowiedział św. o. Pio, który stwierdził, że „gdyby milion dzieci modliło się na różańcu, wówczas świat napełniłby się pokojem”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.