Mieszkańcy amerykańskiego stanu Arkansas opowiedzieli się za zakazem adopcji lub opieki nad dziećmi przez pary, które nie żyją w związku małżeńskim.
Referendum, jakie odbyło się 4 listopada przy okazji wyborów prezydenckich, było wymierzone przeciwko parom homoseksualnym, które chciałyby zostać rodzicami zastępczymi lub zaadoptować dzieci. Za nowym prawem, zainicjowanym przez Radę ds. Rodzin stanu Arkansas głosowało 56 proc. wyborców. Przeciwnicy zmian twierdzą, że zakaz utrudni teraz proces znajdowania rodziców zastępczych. Inicjatywa Rady ds. Rodzin narodziła się po tym jak w 2006 roku Sąd Najwyższy stanu Arkansas uchylił prawo zakazujące parom homoseksualnym stawania się rodzicami zastępczymi. Nowa inicjatywa ustawodawcza nie została dopuszczona do głosowania w stanowej Legislaturze. Aby możliwe było referendum Rada musiała zebrać co najmniej 62 tysiące podpisów za poparciem swego projektu. Przy okazji wyborów prezydenckich wiele stanów zdecydowało się przeprowadzić referenda dotyczące zmian w miejscowych konstytucjach. Obywatele kilku z nich głosowali nad poprawkami do stanowych konstytucji, chroniącymi tradycyjne małżeństwo.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.