O rządowym projekcie nowelizacji nowego prawa rodzinnego pisze Nasz Dziennik.
Relacja Naszego Dziennika dotyka kilku elementów projektu: 1. Matką dziecka jest kobieta, która je urodziła. Jeżeli w akcie urodzenia dziecka wpisano inną kobietę, to można żądać zaprzeczenia macierzyństwa. Oznacza to - pisze Nasz Dziennik - że tzw. matka genetyczna nie będzie miała do dziecka żadnych praw, chociaż może dokonać jego adopcji. Przeciwna regulacja dawałaby zielone światło praktyce wynajmowania i zawierania różnego rodzaju umów o macierzyństwo zastępcze. 2. Ojcem jest ojciec biologiczny. Fakt ojcostwa mają potwierdzać badania DNA. Dziecko będzie mógł uznać już 16-latek i inaczej niż dotąd w przypadku niepełnoletnich do uznania ojcostwa nie będzie wymagana zgoda opiekunów prawnych. 3. Dziecko ma nosić nazwisko małżonków. Jeżeli małżonkowie mają różne nazwiska, nazwisko dla dziecka będą mogli wybrać wspólnie. W razie braku porozumienia dziecko będzie nosiło nazwisko podwójne. 4. Wprowadzono ograniczenie obowiązku alimentacyjnego na pełnoletnie dziecko, jeśli groziłoby to pogorszeniem sytuacji materialnej rodziców lub gdyby dziecko nie starało się usamodzielnić finansowo. 5. Władza rodzicielska oznacza obowiązek i prawo rodziców do sprawowania pieczy nad dzieckiem i jego majątkiem. Rodzice powinni wychowywać dziecko z poszanowaniem jego godności i praw. Dziecko powinno być posłuszne rodzicom, a w sprawach, w których może samodzielnie decydować, powinno wysłuchać ich opinii i zaleceń. 6. Opiekunem małoletniego dziecka nie będzie mogła być: - osoba pozbawiona władzy rodzicielskiej, - skazana za przestępstwo seksualne lub obyczajowe, umyślne przestępstwo z użyciem przemocy lub popełnione na szkodę małoletniego, - osoba, której sąd zabronił np. prowadzenia działalności związanej z wychowywaniem, leczeniem, edukacją małoletnich lub opieką nad nimi. 7. Niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice i dzieci mają prawo i obowiązek utrzymywania kontaktów. Jeśli dziecko nie mieszka z obojgiem rodziców, sposoby kontaktu rodzice określają wspólnie, biorąc pod uwagę dobro dziecka. Wszelkie spory będzie rozstrzygał sąd opiekuńczy, który może też zakazać kontaktów z dzieckiem (w przypadku poważnego naruszenia lub zagrożenia jego dobra). Kodeks reguluje również przypadki kontaktów rodzice-dzieci w sytuacji, gdy rodzice są obywatelami/ przebywają w różnych państwach. Zapisy prawne w tej kwestii wymagają uszczegółowienia w związku z ratyfikacją konwencji Rady Europy o kontaktach z dziećmi. 8. Wspomniana konwencja - donosi Nasz Dziennik - zawiera artykuł sugerujący rozszerzenie prawa do kontaktu z dzieckiem. Prawo takie będą mieli, oprócz rodziców: dziadkowie, rodzeństwo, powinowaci w linii prostej i inne osoby, jeżeli sprawowały przez dłuższy czas pieczę nad dzieckiem. Nasz Dziennik uważa ten artykuł za kontrowersyjny. Według gazety w tej ostatniej kategorii będą się mieścili również potencjalni homoseksualni partnerzy jednego z rodziców, którzy wcześniej wzięli rozwód. Ponieważ nie wiadomo, jaką praktykę w tej sprawie będą stosowały sądy rodzinne, wprowadzenie tego przepisu może "prowadzić do nadużyć pod płaszczykiem prawa i tym samym godzić w dobro dziecka" oraz "nasilić zjawisko rozpadu rodziny, zamiast zapewnić ochronę zagwarantowaną w Konstytucji RP i w wielu polskich aktach prawnych".
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.