Kościół w Indiach zdecydowanie potępił brutalny atak policji na uczestników pokojowej manifestacji w obronie praw dalitów, czyli ludzi pozostających poza systemem kastowym
Służby porządkowe zaatakowały, pobiły i aresztowały wczoraj ponad 300 księży i sióstr zakonnych, w tym arcybiskupa New Delhi. Zatrzymani zostali także przedstawiciele muzułmanów.
Przewodniczący indyjskiego episkopatu określił działania policji mianem haniebnych i godnych potępienia, szczególnie gdy chodzi o atak na zakonnice, które były bite pałkami i do których strzelano z armatek wodnych. „Takie zachowanie jest wyrazem powszechnego w naszym kraju braku szacunku dla godności kobiet” – podkreśla kard. Oswald Gracias. Wzywa zarazem premiera Indii do natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych, a także do pilnego zajęcia się sprawą chrześcijańskich i muzułmańskich dalitów. Ich prawa są bowiem łamane od ponad 60 lat.
Zgodnie z indyjskim prawodawstwem dalici wyznania hinduistycznego zagwarantowane mają pewne przywileje, takie jak ułatwienia w zdobyciu wykształcenia i pracy. Praw tych pozbawieni są dalici-chrześcijanie i dalici-muzułmanie. Stąd też w ich obronie co roku przechodzi ulicami stołecznego Delhi marsz solidarności.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.