Tysiące ludzi różnych religii podało sobie ręce w Bombaju, tworząc 120-kilometrowy łańcuch pokoju - donosi Radio Watykańskie. W ten sposób wczoraj manifestowali przeciwko terroryzmowi i wykorzystywaniu religii do siania nienawiści.
Pomysł wyszedł od katolików, ale do inicjatywy przyłączyli się hinduiści, muzułmanie, buddyści i sikhowie, a także przedstawiciele związków zawodowych, organizacji studenckich i ruchów feministycznych. Łańcuch pokoju rozpoczynał się na północnych peryferiach Bombaju i przecinał miasto aż po jego południowe krańce. Dotarł m.in. w okolice hoteli, w których w wyniku zamachów terrorystycznych zginęło ostatnio niemal 200 osób. Manifestanci w milczeniu trzymali się przez kwadrans za ręce, wyrażając pragnienie jedności i pokoju oraz wskazując na konieczność obalania uprzedzeń: społecznych, religijnych i kulturowych.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.