Na marginesie teksty Marco Politiego dla "La Reppublica", krytykującego pontyfikat Benedykta XVI za brak reform, Gazeta Wyborcza podważa jednoznaczność oceny zapłodnienia in vitro zawartą w instrukcji "Dignitas personae".
Zatwierdzona w piątek instrukcja "Dignitas personae" wywołała krytykę również części tradycyjnych działaczy katolickich - czytamy w artykule. "Nie wszyscy hierarchowie temu przyklaskują" - czytamy dalej - "Głównym oponentem jest kard. Carlo Martini, emerytowany arcybiskup Mediolanu uznawany kiedyś za poważnego kandydata na papieża." I przywołuje urywki z wywiadu dla włoskiego tygodnika "L'Espresso" z 2006 r. Kard. Martini mówił w nim, że Kościół powinien być bardziej powściągliwy i nie spieszyć się z kategorycznymi osądami w "sferach szarości" tworzonych przez rozwój medycyny, gdyż "sprzeciwy i zakazy nie będą pożytecznie - zwłaszcza jeśli są wydawane pochopnie". Namawiał do "przezwyciężenia sprzeciwu dla każdej formy sztucznego zapłodnienia, a nawet do rozważenia dopuszczalności zapłodnienia heterologicznego, przychylał się do zgody dla adopcji zamrożonych embrionów - wymienia Gazeta. "Ciężko chory ma prawo, aby w każdej chwili prosić o zaprzestanie terapii podtrzymującej życie" - pisał z kolei w tekście "Welby, śmierć i ja" o sprawie Piergiorgia Welby'ego zaznaczając, że nie oznacza to zgody na czynną eutanazję. "Bywa on ostro kontrowany przez innych hierarchów." - pisze Gazeta o kard. Martinim - "Ale jego obecność w najwyższych kręgach kościelnych oznacza, że w watykańskich dyskusjach bioetycznych jeszcze nie postawiono kropki nad i." - sugeruje. Od Redakcji Warto przypomnieć komentarz abpa L. Ladarii SJ, którego Radio Watykańskie zapytało o walor doktrynalny Dignitas personae: "Jest to instrukcja o charakterze doktrynalnym. Została ona ogłoszona przez Kongregację Nauki Wiary i zaaprobowana przez Ojca Świętego. Należy zatem do tych dokumentów Kongregacji, które mają udział w nauczaniu zwyczajnym Następcy Piotra. Jest to więc dokument nauczania zwyczajnego. Jako taki powinien zostać przyjęty „z religijną uległością ducha”. Jest to obowiązkiem wiernych: przyjąć te dokumenty magisterium."
Na liście pierwszy raz pojawił się opiekun osoby starszej i opiekun w domu pomocy społecznej.
Akta sprawy liczą prawie tysiąc tomów i wciąż ma ona charakter rozwojowy.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".