Wpływ chrześcijaństwa na promocję wolności religijnej przedstawił szef watykańskiej dyplomacji na rzymskim sympozjum zorganizowanym przez waszyngtoński uniwersytet Georgetown.
Abp Dominique Mamberti zauważył, że w aktualnych realiach wszelkie wystąpienia na temat wolności religijnej z konieczności sprowadzają się do wyliczania przypadków jej łamania, zwłaszcza w odniesieniu do chrześcijan. Doświadczają oni brutalnych prześladowań, jak też dyskryminacji i nietolerancji. Tytułem przykładu abp Mamberti wspomniał o przypadku norweskiej dziennikarki, wyrzuconej z pracy za mały krzyżyk na szyi.
Zdaniem szefa watykańskiej dyplomacji równie ważna jest pozytywna prezentacja wolności religijnej. Chrześcijaństwo jest bowiem jej propagatorem. To właśnie w kontekście chrześcijańskim została ona wypromowana w odniesieniu do godności człowieka, który powinien być wolny od wszelkiego przymusu.
Abp Mamberti zastrzegł jednak, że wolności nie można redukować do samej możliwości wyboru. Historia pokazuje, że człowiek i społeczeństwo rozwijają się tylko wtedy, gdy są otwarte na transcendencję. Zaś wolność, która jest wroga bądź obojętna względem Boga, szybko prowadzi do zanegowania samej siebie i nie zapewnia poszanowania dla innych.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.