O zamiłowaniu kard. Franciszka Macharskiego do górskich wędrówek, o spotkaniach z góralami i hokeistami opowiada w wywiadzie dla KAI ks. kanonik Andrzej Fryźlewicz, kapelan byłego metropolity krakowskiego.
- Pochodzi Ksiądz z Podhalu. Czy brać góralska – zdaniem Księdza - nie zawiodła nigdy biskupa Krakowa podczas Jego gazdowania diecezją? - Kard. Macharski lubił przyjeżdżać na Podhale, naśladował w tym pewnie swojego poprzednika kard. Karola Wojtyłę. To co Ojciec Święty mówił do górali "Zawsze mogę na Was liczyć" sprawdzało się przy Księdzu Kardynale. Dowodem tego jest np. tytuł Honorowego Obywatela Nowego Targu czy niedawne uczestnictwo w promocji książki o tych właśnie obywatelach. Ks. Kardynał zauważył wtedy, że czuje się jak w domu. "Mogę powiedzieć, że jestem jednym z Was" - mówił. To wszystko świadczy o tym, jak bliskie to były kontakty. Górale bardzo chętnie przyjeżdżali też na ważne uroczystości kościelne do Krakowa. Od kilku lat w strojach regionalnych w czasie procesji św. Stanisława niosą relikwie Świętego Biskupa, jak również figurę Matki Boskiej Ludźmierskiej. - Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz mianował Księdza kanonikiem Kapituły Katedralnej na Wawelu. Jak ksiądz pogodzi dotychczasowe obowiązki z nowymi? - Doszła jeszcze funkcja spowiednika w krakowskiej Bazylice Mariackiej. Jak Pan Bóg daje nowe zadania, to i sił do ich podjęcia udzieli. Co do nominacji na kanonika Kapituły Metropolitalnej, Ksiądz Kardynał uznał, że to także wyróżnienie dla mojego Miasta – Nowego Targu i całego Podhala, że „zawsze na Was mogłem liczyć”. Rozmawiał Jan Głąbiński
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.