Z pustego i arcybiskup nie naleje

Publicysta "Polski" komentuje pomysły o zmianie wieku Pierwszej Komunii i niezrozumieniu wydarzenia przez dzieci. Przy okazji odwołuje się do własnych doświadczeń: "Był w moim życiu okres, gdy przestałem chodzić do kościoła - mówi - Gdy po latach przeżyłem nawrócenie, zacząłem się zastanawiać nad przyczynami mojego odejścia. I uświadomiłem sobie, że opuściłem Kościół, bo nie miałem zielonego pojęcia, po co właściwie przyjmować Ciało i Krew Chrystusa." W kontekście rozumienia Eucharystii przez dzieci zauważa dwa problemy: pierwszy, czyli ograniczenie przygotowania do Pierwszej Komunii do wkuwania formułek zamiast przybliżania tajemnicy Eucharystii. I drugi - rodzinny. "Jak dziecko ma uwierzyć księdzu albo katechecie, że Pierwsza Komunia to ważne w jego życiu wydarzenie, skoro rodzice nie wykazują tym żadnego zainteresowania - poza kupnem białego stroju i wydaniem wystawnego przyjęcia?" - pyta. Pozostaje tylko to pytanie powtórzyć...