Kryzys powołań wyhamowuje - twierdzi "Dziennik", powołując się na najnowsze statystyki.
W 2007 r. pojawiły się pesymistyczne prognozy, że w niedalekiej perspektywie nie będzie kto miał w Polsce odprawiać mszy świętej. Specjaliści uspokajali, że ten spadek jest chwilowy. Biskup Wojciech Polak, szef rady duszpasterstwa powołań, wymienia wśród przyczyn m.in. niż demograficzny, emigrację kilku milionów Polaków, nagłaśniane w mediach problemów Kościoła, czy wreszcie trudności współczesnych młodych ludzi z podejmowaniem decyzji na całe życie - czytamy w "Dzienniku". Autor tekstu cytuje jednak abpa Michalika, który mówił, że „zawsze były okresy, kiedy liczba chodzących do kościoła czy kleryków spadała, a potem rosła”. I dodaje, że fakty potwierdzają jego słowa, gdyż między rokiem 2006 a 2007 spadek wynosił 23% (2006 - 1029, 2007 - 786), a w latach 2007-2008 tylko 11% (2008 - 695).
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.