James Ingram, laureat nagrody Grammy udzielił wywiadu magazynowi "Christianity Today" w związku z premierą swego nowego albumu.
Krążek „Stand (In the Light)”, który trafił właśnie do sklepów za Oceanem, to pierwsza w karierze Ingrama płyta w pełni inspirowana religią, na której dominuje muzyka gospel. Wcześniej artysta kojarzony był raczej z popularniejszymi gatunkami, takimi jak soul i przede wszystkim R’n’B, choć nigdy nie dystansował się w swoich utworach od kwestii wiary. Jego piosenka „Yah Mo B There” – najpopularniejszy popowy utwór 1983 roku – był wszak niczym innym, jak wyznaniem wiary. Wśród gwiazd, z którymi Ingram współpracował dziennikarz „Christanity Today”, Andy Argyrakis wymienia takie sławy, jak Ray Charles, Dolly Parton, Quincy Jones, Kenny Rogers, Frank Sinatra, czy Michael Jackson. James Ingram był także jednym z wykonawców, którzy śpiewali w pamiętnym utworze „We are the World” w 1985 roku. Na najnowszej płycie Ingrama, syna pastora jednej z ewangelickich kongregacji, mowa jest przykładowo o zniszczeniach po huraganie Katrina, pomimo których człowiekowi nadal dane jest doświadczać w życiu Bożego światła. Jeden z utworów ma także formę modlitwy błagalnej, w której prosi się Stwórcę o nawrócenie syna, który znalazł się na ulicy.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"