Prezydent Barack Obama zniósł 9 marca w Stanach Zjednoczonych zakaz finansowania z funduszy federalnych badań nad komórkami macierzystymi z użyciem embrionów ludzkich. Przewodniczący komisji amerykańskiego episkopatu do spraw działalności pro-life, kard. Justin Rigali, nazwał tę decyzję „smutnym zwycięstwem polityki nad nauką i etyką".
„Badania nad komórkami macierzystymi z użyciem embrionów ludzkich są złem, ponieważ niszczą niewinne życie. Ponadto traktują bezbronne życie jako zwykły produkt, który można zużyć” – napisał kard. Justin Rigali w swoim oświadczeniu. Hierarcha wskazał tam również, iż zarządzenie prezydenta jest sprzeczne z wartościami wyznawanymi przez miliony Amerykanów, których podatki zostaną użyte na badania, a którzy sprzeciwiają się niszczeniu życia ludzkiego w jakimkolwiek celu. „Ostatecznie – napisał hierarcha – zarządzenie ignoruje fakt, że etycznie słuszne badania nad komórkami macierzystymi są dostępne i należy je wspierać i rozwijać”. W oświadczeniu kard. Rigali przypomniał również fragment listu przewodniczącego amerykańskiego episkopatu, wysłanego do prezydenta 16 stycznia b.r. Kard. Francis George napisał w nim: „Finansowanie badań z użyciem embrionów ludzkich byłoby potwornym błędem moralnym, politycznym, a także miałoby negatywny wpływ na budowanie poczucia solidarności naszego narodu”.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.