Nie mam nic przeciw równoprawnemu omawianiu różnych systemów etycznych i filozoficznych (wszystkich, bez wyjątków i bez wstępnego wartościowania). Protestuję przeciw kształtowaniu wśród młodzieży poglądu, że wszystkie decyzje etyczne są równocenne.
Efektem ubocznym dyskusji o obecności religii w szkole stała się koncepcja wprowadzenia obowiązkowej alternatywy dla religii. Ma nią być etyka. To niezłe rozwiązanie kilku problemów podnoszonych przez przeciwników obecności katechezy w szkole. Przestaje istnieć problem średniej (jest wyliczana z tej samej liczby przedmiotów) a na świadectwie może pojawić się rubryka religia/ etyka, bez wyszczególnienia o jaki przedmiot chodzi. Powstaje pytanie, jaki kształt ma mieć etyka jako przedmiot i jaki ma być cel kształcenia. Nie da się ukryć, że celem tym musi być nie tylko wiedza o systemach etycznych, ale kształtowanie ludzi zdolnych do myślenia i etycznej oceny rzeczywistości. Co ważne: ludzi, którzy nie posługują się w myśleniu kalkami podsuniętymi przez mniejszy lub większy autorytet, ale są w stanie je krytycznie oceniać. Felieton Magdaleny Środy w Gazecie Wyborczej można streścić w jednym zdaniu: „I tak nie będzie dobrze, i tak będzie indoktrynacja albo chociaż dyskryminacja.” Istotnie, oczekiwania publicystki mogą nie zostać spełnione. Nie dlatego, że pisze wiele o zdolności myślenia (co do konieczności kształtowania tej zdolności w młodych ludziach zgadzam się z nią całkowicie), ale dlatego, że – jak się wydaje - oczekuje nauczania (czyli sprzedawania młodzieży poglądu) o równej wartości poszczególnych decyzji etycznych. Przede wszystkim – jak się wydaje z wymienionych przez publicystkę problemów – w kwestiach, które obecnie „są na tapecie” czyli aborcji, eutanazji, związków homoseksualnych czy praw zwierząt (kłania się Peter Singer?). Nie mam nic przeciw równoprawnemu omawianiu różnych systemów etycznych i filozoficznych (wszystkich, bez wyjątków i bez wstępnego wartościowania). Protestuję przeciw kształtowaniu wśród młodzieży poglądu, że wszystkie decyzje etyczne są równocenne. System etyczny, którym człowiek się posługuje, nie może być tylko zbiorem poglądów w poszczególnych sprawach, powinien jeszcze znaleźć oparcie w jakimś systemie wartości (niekoniecznie chrześcijańskim) i charakteryzować się wewnętrzną logiką. Inaczej jest tylko zbiorem usprawiedliwień decyzji, które były najprostsze lub najwygodniejsze. Etyka ma uczyć myśleć etycznie, a nie być anty-katechezą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.