Trzeba odkryć wartość wprowadzeń, które wyjaśniają treść liturgii (...) i wraz z Konstytucją o Liturgii świętej Soboru Watykańskiego II uczynić je przedmiotem formacji liturgicznej pasterzy i wiernych.
Przed kilkoma tygodniami otrzymaliśmy maila od pracujących w Brazylii polskich misjonarzy. Prosili o przyspieszenie publikacji pomocy liturgicznych na niedzielę. Pisali, że w ich parafii już we wtorek zbierają się duszpasterze i katechiści, by przygotować niedzielną eucharystię. Wspólna modlitwa, czytanie Słowa Bożego, refleksja nad zamieszczonymi w prasie i Internecie tekstami, są dla nich punktem wyjścia do opracowania własnych, odpowiadających potrzebom tej konkretnej wspólnoty, komentarzy, wezwań do modlitwy wiernych i propozycji śpiewów. Treść listu przypomniałem sobie w trakcie lektury tzw. „Instrumentum laboris”, dokumentu roboczego, będącego punktem wyjścia do dyskusji w trakcie trwającego Synodu Biskupów. We wnioskach do części czwartej czytamy między innymi: „stwierdza się, że Lud Boży nie został tak naprawdę wprowadzony w teologię Słowa Bożego w liturgii, przeżywa ją w sposób bierny, nie dostrzega jej sakramentalnego charakteru, nie zna bogatych wprowadzeń do ksiąg liturgicznych, (…) bogaty świat znaków właściwych Liturgii Słowa często zostaje ograniczony do formalnych rytuałów, bez ich wewnętrznego zrozumienia” (IL 33). Dlatego „trzeba odkryć wartość wprowadzeń, które wyjaśniają treść liturgii, w szczególności Praenotanda Mszału Rzymskiego, wschodnie anafory, Ordo Lectionum Missae, lekcjonarze, Służbę Bożą, i wraz z Konstytucją o Liturgii świętej Soboru Watykańskiego II uczynić je przedmiotem formacji liturgicznej pasterzy i wiernych”(IL 37). Kościół w Polsce może poszczycić się sporym dorobkiem w tej dziedzinie. Liczne publikacje książkowe, kilka czasopism, zamieszczane propozycje w sieci czy wreszcie oryginalna, wypracowana przez Sługę Bożego, Księdza Franciszka Blachnickiego, metoda kręgu biblijnego i liturgicznego, pokazująca, jak przygotować niedzielną liturgię. Otwartym pozostaje pytanie, jak te propozycje wykorzystywane są w przeciętnej parafii. Pytanie jest uzasadnione i wnikliwymi obserwacjami, i komentarzami, jakie internauci zamieścili w sondzie serwisu Liturgia. Dla większości z nich przygotowanie niedzielnej Mszy ogranicza się do przećwiczenia poprawnego odczytania czytań mszalnych i modlitwy wiernych. Blisko połowa potwierdziła, że w ich parafiach nie ma grup, systematycznie liturgię niedzieli przygotowujących. Oczywiście internetowa sonda nie jest reprezentatywna, jednak jej wyniki powinny skłonić do refleksji nad stanem duszpasterstwa liturgicznego. Możemy spodziewać się, że w kończącym Synod Orędziu znajdzie się zachęta, by w każdej parafii powołać do istnienia grupy osób, odpowiedzialnych za niedzielną Eucharystię. Przygotowujących komentarze i objaśnienia. Wprowadzających wiernych w bogaty świat znaków. W myśl zasady, że każde ludzkie słowo - homilia, komentarze, śpiewy - ma pozostać w harmonii z przenikającym całą liturgię Słowem Bożym (por. Jan Paweł II, Vicesimus quintus annus, 10). Ale też możemy mieć pewność, że żadna zachęta czy nawet nakaz nic nie zmieni, jak długo duszpasterze i wierni nie nabiorą przekonania, że dobrze przygotowana i dobrze przeżyta liturgia niedzieli to być albo nie być Kościoła.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.