Ja pierwsza muszę żyć tą wizją, co do której chcę, by stała się wspólną. Mam spojrzeć na swoje postępowanie w perspektywie wspólnego dobra, nie własnych interesów, żalów (choćby i słusznych), pretensji. Mam zrezygnować - jeśli wymaga tego wspólne dobro - także z własnych idei, koncepcji i pomysłów, jeśli miałyby stanąć na drodze Dobru, którego pragnę.
W czasie spotkania z pracownikami i studentami uniwersytetu w Parmie Benedykt XVI przypomniał mało znaną w Polsce postać mnicha sprzed 1000 lat. Piotr Damian był zaangażowany w reformę Kościoła. Współpracował z współczesnym mu papieżem - Grzegorzem VII. Nauczał i przede wszystkim własnym przykładem pokazywał, że autentyczna reforma ma być przede wszystkim duchowa i moralna. Zmiany struktur są naprawdę skuteczne tylko wówczas, gdy towarzyszy im poważny rachunek sumienia zaangażowanego w nie człowieka. – mówi papież i dodaje - Gdy chce się poprawić jakieś środowisko, trzeba zacząć od reformowania samego siebie, korygując w sobie to, co szkodzi dobru wspólnemu. W dzisiejszym wołaniu o reformę przeróżnych instytucji - w tym i Kościoła - słychać dwa głosy. Jeden wzywa do reformowania struktur, drugi odwołuje się do sumienia poszczególnych członków, negując potrzebę zmiany tych pierwszych i wskazując, w czym ludzie powinni się zmienić. Tymczasem bardzo często trzeba czegoś więcej, niż obie te opcje. Owszem, czasem potrzeba zmiany czy korekty struktur tak, by lepiej odpowiadały zadaniom, które przed daną instytucją stoją. Z pewnością nie wolno wszystkiego przerzucać na ludzi, którzy mają udźwignąć każdy błąd i każdą trudność powodowaną przez system, w którym funkcjonują. Konieczna jest zmiana postępowania samych ludzi, bo nie ma takiej struktury, która nie da się wykrzywić, gdy pojawią się osobiste interesy i egoizm. Nie ma idealnych systemów. Warto dodać jeszcze jedno, najważniejsze. „Gdy chce się poprawić jakieś środowisko, trzeba zacząć od reformowania samego siebie, korygując w sobie to, co szkodzi dobru wspólnemu.” Innymi słowy: ja pierwsza muszę żyć tą wizją, co do której chcę, by stała się wspólną. Mam spojrzeć na swoje postępowanie w perspektywie wspólnego dobra, nie własnych interesów, żalów (choćby i słusznych), pretensji. Mam zrezygnować - jeśli wymaga tego wspólne dobro - także z własnych idei, koncepcji i pomysłów, jeśli miałyby stanąć na drodze Dobru, którego pragnę. Nie wtedy, gdy zmieni się struktura. Nie wtedy, gdy dołączą inni. Od już. Zanim zacznę o tym mówić. Dopiero wtedy reforma struktury będzie miała szansę być naprawdę skuteczna.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.