Nie mogę czasem oprzeć się wrażeniu, że dla wielu zbliżające się dni to święta Uroczystego Nastroju czy Uświęconej Tradycji. Czy także my, chrześcijanie, przypadkiem nie zapomnieliśmy o zaskakującym paradoksie, że Bóg stał się człowiekiem?
Polskiej tradycji, na szczęście, daleko do zamienienia Bożego Narodzenia w święta wpadającego przez komin Czerwonego Krasnala, gadających reniferów i dzwonków u sań. Mam jednak wrażenie, że i my nie do końca rozumiemy, co właściwie jest powodem naszego świętowania. Smutnym tego znakiem są medialne doniesienia. Okazuje się, że wielu nawet ubogich Polaków nie waha się zaciągnąć poważne pożyczki, byle święta były takie, jak nakazuje tradycja – nastrojowe, z suto zastawionym stołem i prezentami. Nawet z ambony usłyszeć można, że najważniejsze jest spędzić je w gronie rodzinnym, dzieląc się opłatkiem w radości i pokoju. Koniecznie zostawiając przy tym pusty talerz dla niespodziewanego gościa, który, oczywiście, nigdy nie przychodzi, bo i tak zostałby za drzwiami. Marudzę? Oczywiście. Bo trochę się martwię, że spośród wielu polskich kolęd największe piętno w naszym podchodzeniu do świąt Bożego Narodzenia wywiera tych kilka, w których jak w pieśni „Jezus malusieńki” czy „Nie było miejsca dla Ciebie” jest mowa o opuszczeniu. A przecież tak naprawdę chodzi o kontemplowanie tajemnicy Boga, który litując się nad ludzką nędzą dla naszego wyzwolenia z niewoli grzechu i śmierci stał się jednym z nas. Na progu świąt poranna liturgia z 24 grudnia przypomina słowa Kantyku Zachariasza. To pieśń radości z nadchodzącego wyzwolenia. Kiedyś dla Żydów, spod wpływu obcych mocarstw. Dla nas, chrześcijan, z niewoli grzechu i śmierci. Bóg stając się człowiekiem dał nam nadzieję życia wiecznego. Parafrazując słowa Zachariasza, życzę wszystkim wierzącym w Chrystusa, by był dla nich Wschodzącym Słońcem, rozświetlającym wszystkie cienie życia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.