Większość 20- i 30-latków deklaruje, iż wysyłanie ofert pracy nie ma sensu - alarmuje "Rzeczpospolita".
Aż 64 proc. młodych uważa, że to dzięki rodzinie i znajomym najłatwiej dostać pracę. A 59 proc. jest przekonanych, że zajęcie znajduje się w Polsce po znajomości. Przy czym 40 proc. twierdzi, że wie to z autopsji.
Takie wyniki przynoszą badania wśród osób w wieku do 30 lat, które przeprowadziła firma SW Research na zlecenie portalu z ofertami pracy dla młodych Absolvent.pl.
"Zaręczam, że znajomości to nie jest jedyna metoda" - mówi Anna Karaszewska z firmy Ingeus zajmującej się przywracaniem na rynek pracy osób długotrwale bezrobotnych.
Zdaniem Karaszewskiej przedsiębiorcy nie potrafią napisać ogłoszenia pod konkretne stanowisko i często umieszczają w nim zbyt wiele zbędnych wymagań. Z drugiej strony kandydaci do pracy o tym doskonale wiedzą, więc wysyłają oferty wszędzie, nawet wtedy, gdy formalnie wymagań nie spełniają.
"Zamiast wysyłać setki CV, lepiej jest kontaktować się z firmą osobiście. Wtedy jest większa szansa na sukces i nie trzeba się usprawiedliwiać mitem, że pracę można dostać tylko po znajomości" - tłumaczy Karaszewska.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.