Naród, który ewangelizował Amerykę i dużą część Afryki, jest zagrożony brakiem powołań - alarmuje hiszpański miesięcznik 21rs. Sposoby rozwiązania problemu proponowane przez hiszpańskie pismo z pewnością są nie do zaakceptowania, natomiast diagnoza powinna dać do myślenia także wielu polskim katolikom.
Nieliczni, starzy i – w dodatku – zmęczeni i zniechęceni. Antonio Martín, przez wiele lat opiekun Akcji Katolickiej w Madrycie, wrócił w wieku lat 80 do swej macierzystej diecezji – Palencii. Mówi, że zastał tam „kler bardzo zniechęcony”. Plan pastoralny Kościoła asturyjskiego wprost mówi o „zmęczeniu, zniechęceniu i dezorientacji, które dosięgły wielu kapłanów”. W epoce telefonów komórkowych, sms-ów i internetu może się wydawać, że jedynym kierunkiem komunikacji, z którym są problemy, jest droga do Boga. Liczba powołań do kapłaństwa zmniejszyła się o 25 procent w ciągu ostatnich 15 lat. Seminaria hiszpańskie mają 1.481 kandydatów na księży, podczas gdy w 1990 r. było 1.997. 25 procent seminarzystów rezygnuje. Poza tym ośmiu na każdą setkę kleryków to cudzoziemcy. Więcej niż połowie hiszpańskich seminariów grozi zamknięcie. W Vitorii nie mają ani jednego seminarzysty. W całym kraju jest więcej niż 15 seminariów mających poniżej 5 seminarzystów. Być może dzieje się tak m.in. dlatego, że, jak wykazują badania naukowe Fundacji Santa María, “kapłaństwo jest dla młodzieży mało atrakcyjne społecznie”. “Żyć jak ksiądz” już nie jest synonimem dostatku. 600 euro średnio na miesiąc to niewiele. Poza tym celibat i związanie się z kapłaństwem na zawsze, odstraszają młode pokolenie. A rodziców większą dumą jest to, gdy ich synowie zostają inżynierami. Księży i kandydatów na ich następców jest tak mało, że pomiędzy 10 a 15 procent parafii już nie ma proboszcza. Kościół nie zamierza jednak zmienić modelu kapłaństwa. Jedynie koncentruje księży i łączy parafie we wspólnoty parafii. Np. Uxío García, rezydując w Vilalba, wraz z innymi dwoma młodymi księżmi zawiaduje 21 parafiami. Ciągle musi chodzić z telefonem komórkowym, tak jakby to był nowy brewiarz. Aby „załatać dziury”, księża nie przechodzą na emeryturę, chyba, że zmusi ich do tego choroba. José Manuel Díaz odprawia Msze i słucha spowiedzi w Caldones (Asturia) mając 92 lata. “Nie ma nikogo kto przejmie po mnie pałeczkę” – mówi zrezygnowany.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.