Kapłan nachylił się, aby wziąć kluczyki, ale już nie dał rady... Padł jeden strzał...
Brazylia cierpi na największą w skali świata falę przemocy. Rocznie na ulicy ginie zastrzelonych ok. 80 tysięcy, zwłaszcza młodych ludzi. Statystyki podają tylko tych, których policja zastała na ulicy martwych, bo jeśli ktoś był postrzelony i zmarł w karetce, uznawany jest już za „zmarłego”, a nie za zabitego. Jest jeszcze rocznie ok. 200 tys. zaginionych, z których przynajmniej połowa już nie żyje, ale nikt ich nie szuka... Ilu Brazylijczyków naprawdę ginie z rąk bandytów, przemytników, policji, sąsiadów, ojców, polityków etc.? Nikt nie wie. I nawet nie mówi się o tym wiele w telewizji brazylijskiej. Łatwiej pokazywać martwych amerykanów w Iraku (przez dwa lata wojny i terroryzmu, zginęło 2 tys.) niż dzieci o martwych oczach, zabite za rogiem domu. Czy ktoś może wyobrazić sobie całe miasto Tarnów, wymordowane w ciągu roku (taka liczba mniej więcej ginie w Brazylii)? Na mojej faveli ludzie głosowali przeciw pistoletom, bo jest już im wszystko jedno. Są już zmęczeni śmiercią, krwią i biedą. Ale większość Brazylijczyków wie, że nie może oczekiwać na miłosierdzie nikogo. Policjant zabija tak samo jak złodziej. Politycy, poza mocną propagandą imperializmu amerykańskiego, jak i dominacji europejskiej (dobrze jest mieć wroga, na którego zrzuca się całą winę), prześcigają się w korupcji, czyli w zwykłym okradaniu kraju. Nie jest to jakiś przypadek. Dodam jedynie, że suma przeznaczona na reklamę rządzących jest dwa razy większa niż na całe szkolnictwo i opiekę zdrowotną łącznie. Może napiszę to inaczej. Więcej wydaje się pieniędzy publicznych na nagrywanie reklamy rządu, niż na wszystkie szkoły i szpitale Brazylii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.