Na teren Watykanu przeniosły się dzisiaj włoskie protesty społeczne. Dwóch przedstawicieli tak zwanego Ruchu Widłarzy protestowało popołudniu na placu św. Piotra, grożąc samoospaleniem. Chcieli spotkać się z Papieżem, a nawet domagali się azylu politycznego w Watykanie. Ostatecznie zostali zatrzymani przez włoską policję strzegącą placu św. Piotra.
Movimento dei Forconi protestuje przeciwko niewydolności włoskiego państwa, zepsuciu klasy politycznej i nadmiernemu obciążeniu fiskalnemu. Tworzą go w większości bezrobotni, drobni przedsiębiorcy i rolnicy, a zatem ci, którzy najdotkliwiej odczuwają skutki kryzysu.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Co najmniej dwie osoby zginęły po tym, jak policja otworzyła ogień do tłumu żałobników.
Polska na 3. miejscu w Europie pod względem cyberataków sponsorowanych przez inne państwa.