Gdzie dokładnie rozegrała się grunwaldzka bitwa i czy jest szansa na odnalezienie grobów poległych pod Grunwaldem rycerzy - na te pytania odpowiedzi będą szukać jesienią archeolodzy. Wówczas mają ruszyć badania z udziałem Polaków, Duńczyków, Norwegów i Litwinów.
Muzeum Bitwy pod Grunwaldem właśnie podpisało umowę na przeprowadzenie badań z duńskim stowarzyszeniem historycznym Harja z Odense. Poszukiwania rozpoczną się we wrześniu.
"Porozumienie zakłada, że to Duńczycy i Norwegowie, członkowie stowarzyszenia będą wspierać archeologów w poszukiwaniu miejsca dokładnie lokalizacji bitwy z 1410 roku. Uczestnicy badań będą szukać Doliny Wielkiego Strumienia, w której, według źródeł pisanych, doszło do starcia wojsk krzyżackich ze sprzymierzonymi"- poinformował PAP Sławomir Moćkun z Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.
Dodał, że to Duńczycy mają pokryć koszt badań.
Duńczycy i Norwegowie, którzy przyjadą do Grunwaldu, będą wyposażeni w detektory-wykrywacze metalu. Poszukiwania będą prowadzone pod nadzorem archeologicznym.
Jak dodał Moćkun, Stowarzyszenie Archeologiczne Harja z siedzibą w duńskim Odense działa od 1971 roku. Jest to jedna z najstarszych, największych i najbardziej doświadczonych organizacji tego typu w Europie. Obecnie skupia ponad sto osób. Prowadzi działalność naukową, popularnonaukową i archeologiczną w tym także podwodną.
Dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem Szymon Drej powiedział PAP, że naukowcy liczą iż tegoroczne poszukiwania pomogą zweryfikować hipotezy dotyczące lokalizacji miejsca bitwy z 1410 roku. Do tej pory nie wiadomo, gdzie dokładnie rozegrała się bitwa pod Grunwaldem. Według źródeł pisanych - relacji Jana Długosza - jednym z ważniejszych miejsc bitwy miała być Dolina Wielkiego Strumienia i to właśnie tego miejsca będą dotyczyć badania.
Pierwsze poważniejsze badania archeologiczne pod Grunwaldem zostały przeprowadzone w 1911 roku i związane były z poszukiwaniem masowych grobów w kościele w Stębarku.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.