Siły rosyjskie zaatakowały i zdobyły we wtorek wieczorem trałowiec "Czerkasy", ostatnią jednostkę marynarki wojennej Ukrainy na jeziorze Donuzław, na zachodzie zaanektowanego przez Rosję Krymu. Inne ukraińskie okręty, które bazują w tym akwenie, zostały przejęte przez agresora.
O godzinie 19.40 (18.40 czasu polskiego) rosyjska "grupa szturmująca weszła na pokład +Czerkas+. Załoga zabarykadowała się wewnątrz trałowca" - relacjonuje na Facebooku przedstawiciel Ministerstwa Obrony Ukrainy Władysław Selezniow.
Atak rozpoczął się tuż przed godz. 19 czasu lokalnego, gdy nad ukraińską jednostką pojawiły się dwa rosyjskie helikoptery Mi-35 . Ukraińską jednostkę otoczyły także trzy szybkie łodzie z uzbrojonymi ludźmi na pokładzie - podała agencja Unian.
Wcześniej "Czerkasy" unikały szturmu, przemieszczając się po wodach Donuzławu i manewrując między łodziami przeciwnika.
Po godzinie 19 załoga trałowca donosiła, że Rosjanie przyczepili do jego burty ładunek wybuchowy. Przed godz. 20 eksplozja uszkodziła główne stanowisko sterownicze. Na miejscu słychać strzały z broni maszynowej.
"Czerkasy", jak i inne jednostki ukraińskiej marynarki, nie mogły wypłynąć z Donuzławu, gdyż w przesmyku miedzy jeziorem a Morzem Czarnym Rosjanie zatopili dwa stare okręty.
W poniedziałek w ręce Rosjan przeszedł duży okręt desantowy "Kostiantyn Olszański". Podniesiono na nim banderę Federacji Rosyjskiej. Wcześniej należąca do niej i stacjonująca na Krymie Flota Czarnomorska zajęła na Donuzławie okręt "Sławutycz".
W poniedziałek pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow podpisał dekret o wyprowadzeniu z okupowanego przez Rosję Krymu ukraińskich jednostek wojskowych oraz ewakuacji członków rodzin żołnierzy.
We wtorek nowo mianowany p.o. ministra obrony Mychajło Kowal zapewnił, że ukraińscy wojskowi będą opuszczać Krym z bronią i dumnie podniesioną głową.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow zapowiedział tego samego dnia, że Ukraińcy mogą opuścić terytorium Krymu, kiedy zachcą, ale o tym, czy wyjdą z półwyspu z bronią czy bez niej, zadecyduje Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.