Partia Udar poparła kandydaturę b. ministra spraw zagranicznych, przedsiębiorcy Petro Poroszenki na prezydenta Ukrainy. Zgodnie z przyjętą na sobotnim zjeździe Udaru deklaracją jedności lider partii Witalij Kliczko będzie się ubiegać o stanowisko mera Kijowa.
W przyjętej deklaracji jedności Poroszenko i Kliczko podkreślili, że konsolidują siły i wzywają do tego wszystkie siły demokratyczne, w celu wspólnego zwycięstwa na wyborach prezydenckich i parlamentarnych oraz wyborach mera Kijowa.
"Odrzucamy własne ambicje i ogłaszamy wspólnym kandydatem w wyborach prezydenckich Petro Poroszenkę oraz wspólnym kandydatem na stanowisko mera Kijowa Witalija Kliczkę. Zobowiązujemy się także przeprowadzić wspólną kampanię wyborczą do Rady Najwyższej Ukrainy oraz organów samorządu lokalnego" - napisano w deklaracji.
Obaj politycy obiecali również przeprowadzić reformę samorządu lokalnego i zapewnić szerokie pełnomocnictwa m.in. gospodarcze regionom.
"Jedyną szansą na zwycięstwo jest wysunięcie jednego kandydata sił demokratycznych. Zostawmy innym politykom zasadę - gdzie dwóch Ukraińców, tam trzech hetmanów" - powiedział Kliczko podczas zjazdu partii.
"Przez ostatni rok nalegałem na wysunięcie jednego kandydata. Powinien to być kandydat, który cieszy się największym poparciem obywateli. Proponuję poprzeć jako jedynego kandydata sił demokratycznych w wyborach prezydenckich Petro Poroszenkę" - oświadczył lider Udaru.
Poroszenko jest obecnie liderem wyścigu do fotela prezydenckiego na Ukrainie - popiera go 21,2 proc. Ukraińców. Na drugim miejscu w marcowym sondażu ośrodka Socis znalazł się Kliczko z 14,6 proc. głosów. Trzecie miejsce przypadło byłej premier Julii Tymoszenko, na którą chciałoby głosować 9,7 proc. wyborców.
Kliczko, deklarując chęć ubiegania się o stanowisko mera Kijowa, podkreślił, że pragnie przeobrazić to miasto w "autentycznie europejską stolicę". "Powinniśmy przeistaczać nasz kraj w kraj prawdziwie europejski. A wszystkie reformy zaczynają się od stolic" - mówił.
Poroszenko zadeklarował chęć startowania w wyborach prezydenckich w piątek wieczorem.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.