Nie powstaje już w garażu czy prowizorycznym studiu zaaranżowanym na strychu. Nie wystarczy wierzyć w Boga, by móc ją z powodzeniem tworzyć. Wydaje się, że muzyka chrześcijańska przeżywa swój rozkwit.
Jest profesjonalna, tworzona na wysokim poziomie artystycznym i wydawniczym, a muzycy śpiewają już nie tylko w kościołach, obecni są także na największych scenach czy w studenckich klubach. Jednak nadal, mimo profesjonalizmu, zmagają się z obecnością w przestrzeni publicznej, a co za tym idzie z wynagrodzeniem za swoją pracę. Są i tacy, którzy nie chcą, aby do ich twórczości przypinano etykietę "muzyka chrześcijańska".
Według Andrzeja Dubiela, managera zespołu New Life M - grupy uznawanej za pioniera muzyki chrześcijańskiej w Polsce, muzyka zwana chrześcijańską składa się dzisiaj z trzech filarów: muzyki liturgicznej, muzyki typowo chrześcijańskiej, w której tekstach słychać konkretne odniesienia do Boga, często nawet fragmenty Pisma Świętego, i muzyki z tak zwanym dobrym przesłaniem.Michał Guzek, twórca sklepu i inicjatywy "Chrześcijańskie Granie", jeden z pomysłodawców konkursu "Debiuty", podkreśla bardzo ważną rolę muzyki chrześcijańskiej. Jest nią ewangelizacja.
To też jest celem inicjatywy muzycznej "Mocni w Wierze" - laureata tegorocznych "Debiutów" i nagrody publiczności. To zespół kilkudziesięciu osób - muzyków, miłośników muzyki i Boga. Jak mówią, chcą pokazać ekspresję i dynamikę muzyki z chrześcijańskim przesłaniem w nowoczesnej i profesjonalnej oprawie. Chcą dzielić się z innymi swoją pasją, radością i wiarą. Zespół funkcjonuje od 5 lat.
Przemek Lenart z zespół "Mocni w Wierze" podkreśla, że to, co katolickie nie musi być nudne, może być nowoczesne i na bardzo wysokim poziomie.
Muzycy grali już w wielkich halach, przed ok. 4 tys. publiczności, występują także w kościołach. Składają się z chóru, zespołu i kwartetu smyczkowego. Lenart przyznaje, że spotykają się czasem z oporem księży, którzy nie są przyzwyczajeni do np. perkusji w kościele, ciągle jest to jeszcze nietypowe. Podkreśla też, że nie wystarczy dobrze brzmieć, ale trzeba też mieć coś do powiedzenia ze sceny. Wykonawcy za swój występ nie biorą gaży a zebrane pieniądze inwestują w sprzęt. Mogą sobie na to pozwolić, bo pracują zawodowo, a zespół traktują jako pasję, którą chcą się dzielić z innymi. Podkreślają, że ich zadanie to przede wszystkim ewangelizacja.
Rynek muzyki chrześcijańskiej od niedawna lat notuje wzrost wydawanych płyt. Do tej pory pojawiało się 10 - 15 nowych krążków rocznie, w 2013 roku ta liczba się podwoiła. Pojawia się od 20 do 30 płyt, z czego połowa to debiuty. Muzycy wydają swoją muzykę w nakładzie od 2 do 5 tys. egzemplarzy. Na początku stycznia br. w plebiscycie na płytę roku 2013 serwisu chrzescijanskiegranie.pl znalazło się aż 21 płyt. Ponad połowa albumów wydanych w ubiegłym roku to wydawnictwa młodych twórców.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.