Do tragedii doszło w Wietnamie. Maszyna rozbiła się podczas ćwiczeń na północy kraju.
Śmigłowiec wojskowy rozbił się w poniedziałek podczas ćwiczeń na północy Wietnamu; zginęło 16 żołnierzy, a pięciu zostało rannych. Państwowe media poinformowały, że na pokładzie maszyny znajdowali się spadochroniarze.
Do katastrofy wielozadaniowego śmigłowca Mi-171 doszło w 15 minut po starcie - podała agencja Associated Press, powołując się na wietnamskie media państwowe i źródła rządowe. Do wypadku doszło około 40 km na zachód od stolicy kraju Hanoi.
Państwowe media wietnamskie wyliczają, że na pokładzie śmigłowca było trzech członków załogi, dwóch instruktorów i spadochroniarze. Wcześniej agencja Reutera informowała o ponad 10 zabitych.
Wietnamska armia uzbrojona jest głównie w sprzęt kupowany w Rosji. Mi-171 jest wykorzystywany głównie jako śmigłowiec transportowy, jednak występuje też wersja bojowa. Większość z zakupionego przez Wietnamczyków uzbrojenia jest przestarzała i ma ponad 20 lat - pisze agencja AP.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.