- Jednostronnego zawieszenia broni przez ukraińskie oddziały uczestniczące w operacji zbrojnej sił rządowych przeciwko prorosyjskim separatystom więcej nie będzie - zapowiedział cytowany we wtorek przez Interfax-Ukraina minister obrony Ukrainy Wałerij Hełetej.
"Prezydent Ukrainy powiedział to jednoznacznie. Obecnie wszelkie rozmowy są możliwe wyłącznie po ostatecznym złożeniu broni przez bojowników" - oświadczył dziennikarzom w strefie operacji na wschodzie kraju. Wypowiedź ministra przytoczył jego resort.
Kijów ogłosił zawieszenie broni 20 czerwca, później przedłużył je do 30 czerwca, by dać szanse separatystom na złożenie broni. Rozejm był regularnie naruszany, a rebelianci broni nie złożyli. Prezydent Petro Poroszenko podjął decyzję o wznowieniu operacji przeciw separatystom na wschodzie kraju.
Minister Hełetej powiedział, że wiele dróg w regionie, w tym trasa Słowiańsk-Krematorsk, Słowiańsk-Artiomowsk, zostało zaminowanych przez nielegalne ugrupowania zbrojne.
"Niemało niewybuchów - min i pocisków - leży po prostu na poboczu i na samej drodze. (...) Podejmujemy wysiłki dla maksymalnego przyspieszenia rozminowania, unieszkodliwiania min i innych ładunków wybuchowych" - powiedział minister obrony.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...