Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział w poniedziałek w wywiadzie dla amerykańskiej stacji telewizyjnej CNN, że nieprawdą jest, iż ukraiński samolot wojskowy leciał w czwartek w pobliżu malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który został zestrzelony.
Poroszenko podkreślił, że w dniu katastrofy wszystkie ukraińskie samoloty wojskowe pozostawały na ziemi.
Odnosząc się do oświadczeń rosyjskiego ministerstwa obrony, które twierdziło wcześniej w poniedziałek, że ukraiński samolot wojskowy był widziany w odległości 3-5 km od samolotu malezyjskiego, gdy ten spadł, prezydent Ukrainy powiedział CNN: "To nieprawda".
Dodał, że Ukraina jest gotowa na wszelkie dochodzenia w sprawie swych samolotów i że Rosjanie powinni przedstawić dowody prezentowanych twierdzeń.
Poroszenko zaznaczył też, że w chwili incydentu przestrzeń powietrzna nad wschodnią Ukrainą była monitorowana przez wiele systemów obserwacyjnych. "Wszyscy wiedzą, że w czasie, gdy doszło do tragedii, wszystkie ukraińskie samoloty były na ziemi" - powiedział Poroszenko w wywiadzie dla CNN.
Od czasu zestrzelenia przez separatystów 14 lipca w rejonie Ługańska samolotu transportowego An-26, należącego do sił rządowych, lotnictwo sił zbrojnych Ukrainy znajdowało się w bazach.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.