Joanna Jóźwik (AZS AWF Warszawa) sprawiła niespodziankę i została brązową medalistką 22. lekkoatletycznych mistrzostw Europy w biegu na 800 m.
Medal Jóźwik to spora niespodzianka. Podopieczna Andrzeja Wołkowyckiego nie wypełniła minimum PZLA, ale zarząd uznał, że po bardzo dobrym występie w mistrzostwach Polski w Szczecinie zasłużyła na szansę. "Jest młoda, niech się uczy" - uzasadniano.
Do Zurychu przyleciała bez kompleksów. Po każdym z biegów nie wierzyła, że udało jej się awansować. Biła kolejne rekordy życiowe, a później z szerokim uśmiechem na twarzy kręciła głową i mówiła, że to, co się dzieje, to dla niej jak sen.
W Szwajcarii pokazała, że ma dwie silne strony - szybkość na końcowych metrach i bardzo dobrze ułożoną taktykę. W finale udowodniła, że właśnie to jest najważniejsze na tym dystansie. Zaczęła - wydawało się - wolno. Biegła jako ostatnia, swoim tempem. Od początku było wiadomo, że Arzamasowa i Sharp są poza zasięgiem.
Przyspieszyła po 500 m. Powoli mijała kolejne rywalki. Na 200 m przed metą wyszła na trzecią pozycję i mimo że jeszcze próbowała dopaść Polkę znacznie bardziej doświadczona Rosjanka - Jekaterina Poistogowa, nie udało się jej. 23-letnia Jóźwik na metę dotarła jako trzecia. Brąz ME jest jej największym sukcesem w karierze. Debiutowała w imprezie seniorskiej tej rangi.
To był ósmy krążek biało-czerwonej ekipy wywalczony w Zurychu. Do tej pory medale zdobyli: złote - Adam Kszczot (RKS Łódź, 800 m) i Anita Włodarczyk (Skra Warszawa, młot); srebrne - Artur Kuciapski (AZS AWF Warszawa, 800 m) i Krystian Zalewski (UKS Barnim Goleniów, 3000 m z przeszkodami); brązowe - Joanna Fiodorow (OŚ AZS Poznań, młot), Robert Urbanek (MKS Aleksandrów Łódzki, dysk) i Tomasz Majewski (AZS AWF Warszawa, kula).
Polska w dorobku ma 137. medali ME - 41 złotych, 39 srebrnych i 57 brązowych.
Złoto wywalczyła Białorusinka Maryna Arzamasowa - 1.58,15, a srebro Brytyjka Lynsey Sharp - 1.58,80.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.