Szef SLD Leszek Miller przymierza się do fotela marszałka Sejmu, gdyby Ewa Kopacz została premierem - pisze "Rzeczpospolita".
Jak ustaliła "Rz", Miller co najmniej dwa razy rozmawiał w ostatnich tygodniach z premierem Donaldem Tuskiem o rozwoju sytuacji po jego wyborze na szefa Rady Europejskiej. Jednym z możliwych scenariuszy jest wzmocnienie koalicji PO-PSL na poziomie parlamentarnym przez SLD.
W razie takiego porozumienia fotel marszałka Sejmu miałby zająć szef Sojuszu - twierdzi gazeta.
Miller w ten sposób ziściłby swe pragnienie, by zamknąć karierę polityczną stanowiskiem drugiej osoby w państwie. Zaś z perspektywy rządu wsparcie SLD w Sejmie gwarantowałoby - w razie walk frakcyjnych w PO lub politycznych fochów PSL -, że gabinet mimo wszystko miałby większość parlamentarną - wylicza "Rz".
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.