Reklama

Brązowy medal polskiej sztafety mieszanej

Polska sztafeta mieszana w składzie Oktawia Nowacka (St. PP CWKS Legia Warszawa) i Szymon Staśkiewicz (ZKS Drzonków) zdobyła w Warszawie brązowy medal mistrzostw świata w pięcioboju nowoczesnym. Zwyciężyła Litwa przed Wielką Brytanią.

Reklama

"Nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. Po wcześniejszych nieudanych startach miałem duży niedosyt. Dlatego teraz jestem przeszczęśliwy, że się mogłem trochę odkuć i dotrzymać kroku Oktawii, która była filarem naszej sztafety" - powiedział PAP Staśkiewicz.

Oboje zaczęli od zupełnie niezłej szermierki. Wygrali 25 walk, 13 przegrali, co dało trzecie miejsce i 238 pkt. Taki sam wynik osiągnęła sztafeta łotewska. Pierwszym liderem został duet litewski Laura Asadauskaite i Justinas Kinderis, który odniósł o trzy zwycięstwa więcej. Na drugiej pozycji znajdowała się Wielka Brytania (Kate French i Joseph Evans) - 245 pkt.

Po pływaniu biało-czerwoni utrzymali trzecią lokatę w klasyfikacji generalnej. Na basenie uzyskali ósmy czas, a najszybsi okazali się Węgrzy, którzy jednak mieli spore straty z szermierczej planszy i ciągle jeszcze odstawali od czołówki. Liderami zostali Brytyjczycy - trzeci w pływaniu, którzy zepchnęli Litwinów na drugą pozycję. Aby liczyć się w walce o medale Polacy musieli zaliczyć udany przejazd w jeździe konnej, która zawsze jest wielką loterią.

Nowacka miała jedną zrzutkę, Staśkiewicz pokonał parkur bezbłędnie. To dało 293 pkt i szóste miejsce w tej próbie. Pięć ekip zdobyło maksymalną liczbę 300 pkt. Przed ostatnią konkurencją - biegiem łączonym ze strzelaniem - biało-czerwoni zajmowali trzecią lokatę ze stratą 28 sekund do prowadzących Brytyjczyków i dziesięciu do Litwy. Pięć sekund za nimi do decydującej rozgrywki wystartowali triumfatorzy jazdy konnej - Łotysze (Elena Rublevska i Pavels Svecovs), a z piątej lokaty, 19 s za Polakami Rosjanie (Jekaterina Churaskina i Jegor Puczkarewski).

Na pierwszej zmianie "kombajnu" Asadauskaite - mistrzyni olimpijska z Londynu - zniwelowała 18-sekundową stratę do Brytyjki i już po pierwszym strzelaniu męskiej zmiany Kinderis objął prowadzenie. Nowacka świetnie się spisała, obroniła przewagę nad rywalkami.

Kłopoty zaczęły się podczas pierwszej wizyty na strzelnicy Staśkiewicza. Sporo pudłował, co pozwoliło Rosjaninowi na wyprzedzenie pięcioboisty gospodarzy. 21-letniemu Puczkarewskiemu jednak też udzieliły się emocje i w trakcie ostatniego strzelania role się odwróciły - Polska znów była na podium. 27-letni pięcioboista ZKS Drzonków z ogromną determinacją, resztkami sił obronił trzecie miejsce.

"Od samego rana wszystko szło nam bardzo dobrze. Na szermierce szliśmy jak burza łeb w łeb. Na pływaniu zrobiliśmy co mogliśmy. Tyle co było wytrenowane to tyle się popłynęło. Jazda konna poszła nam bardzo dobrze, jedna zrzutka jeszcze niczego nie przesądzała. Największe emocje były na biegu ze strzelaniem. Tutaj było parę pomyłek, u mnie na drugim strzelaniu, u Szymona na pierwszym, ale w efekcie udało się zdobyć medal" - podsumowała w rozmowie z PAP występ 23-letnia Nowacka, zwyciężczyni finału Pucharu Świata.

Podobnie niedzielna rywalizacja wyglądała widziana oczami Staśkiewicza. "W szermierce były pewne potknięcia, ale gdzie drwa robią tam wióry lecą. Utrzymywałem cały czas skupienie, z Oktawią nakręcaliśmy się wzajemnie. Na basenie daliśmy z siebie maksa. Niósł nas doping wspaniałej publiczności. W jeździe konnej wytrzymaliśmy nerwowo" - powiedział.

Jak można było się spodziewać największym przeżyciem była dla niego ostatnia konkurencja. Podobnie jak i dla kibiców i Nowackiej, która jak już potem przyznała - "w ogóle nie patrzyła w stronę strzelnicy".

"Na koniec była kombinacja, którą naprawdę cieszę się, że mam za sobą. Na pierwszym strzelaniu przeżywałem horror. Po drugim zeszło ze mnie napięcie, za to Rosjaninowi udzieliło się podwójnie. Uzyskałem przewagę i utrzymałem ją do końca. Ostatnie 200 metrów to mało co pamiętam. Megaból we wszystkich mięśniach. Na mecie nie byłem w stanie ustać na nogach. U mnie sukcesy rodzą się w ogromnych bólach" - podkreślił Staśkiewicz.

To było jedyne osiągnięcie medalowe polskiej ekipy w mistrzostwach świata, które odbywały się na obiektach stołecznej AWF.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Czwartek
rano
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
wiecej »

Reklama