Kawaler maltański Tomasz Tarnowski pokonał triathlon na dystansie Ironmana i zdobył w ten sposób 157 tys. zł na zakup respiratorów dla maltańskiego szpitala w Barczewie. A to wszystko po zaledwie 10-tygodniowym okresie przygotowawczym.
Tytuł ironmana (Człowieka z żelaza) można zdobyć, jeśli podczas jednych zawodów przepłynie się 3,89 km, przejedzie na rowerze 180 km i przebiegnie klasyczny maraton (42 km 195 m).
Tomasz Tarnowski ma 48 lat, zajmuje się marketingiem i PR. Przyznaje, że nie brał nigdy wcześniej udziału w triathlonie, choć czterokrotnie przebiegł zwykły maraton (osobisty rekord - 3 godz. 44 min.) i ma na koncie także górski ultramaraton (Bieg 7 Dolin - 100 km). Posiada kartę pływacka, ale nie chodzi na basen, a jazdy na rowerze po prostu nie lubi.
Dlaczego więc podjął się takiego wyzwania?
Dla pieniędzy. A dokładniej: dla pieniędzy na zakup respiratorów dla maltańskiego szpitala w Barczewie. Potrzeba mu 5 takich urządzeń, a koszt jednego to około 24 tys. zł. Kawaler maltański zaproponował więc zakład - jego uczestnicy zgodzili się wpłacić na zakup respiratorów umówiona stawkę pomnożoną przez liczbę kwadransów, jakie Tarnowskiemu uda się urwać z triathlonowego limitu 16 godzin.
Podczas wczorajszych zawodów w Malborku takich kwadransów udało się urwać aż 14. Czas Tomasza Tarnowskiego to 12 godz. 23 min.
Jeśli wszyscy uczestnicy zakładu wpłacą deklarowane kwoty, to uzbiera się z tego kwota 157 tys. zł, czyli nawet więcej niż było potrzeba.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.