Były przywódca ZSRR, a zwłaszcza jego zmarła przed 15 laty żona Raisa, stali się ofiarami syndromu poaborcyjnego.
To się stało 51 lat temu. Raisa Gorbaczowa chorowała na gorączkę reumatyczną, obciążającą serce. Lekarze powiedzieli jej mężowi:
- Wybieraj. Dziecko może się urodzić żywe albo nie, ale ty stracisz żonę. Jej serce może nie wytrzymać porodu.
Gorbaczow zgodził się na aborcję.
- Raisa bardzo cierpiała. Powiedziano nam, że to był chłopiec. Próbowałem ją uspokoić, jak tylko mogłem. Wybraliśmy imię dla dziecka - Siergiej - po moim ojcu - wspominał były przywódca partii komunistycznej w rozmowie z brytyjskim pismem "The Express", wyraźnie poruszony, choć opowiadał o wydarzeniach sprzed 51 lat.
Widzimy, że istnieje taka społeczna potrzeba - poinformowało w sobotę Muzeum II Wojny Światowej.
29 czerwca mija sto lat od dnia objawienia, jakiego doznała św. Faustyna Kowalska w Łodzi.
Tak donosi RBK-Ukraina powołując się na wystąpienie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego .
1 lipca ruszy z Warszawy 40. Piesza Pielgrzymka Młodzieży o Trzeźwość Narodu Polskiego