W Kolumbii zabito katolickiego kapłana. 48-letni ks. Andrés Duque Echeverria został napadnięty przy wejściu do metra w Medellín.
Padł, jak uważa policja, ofiarą napadu rabunkowego. Zmarł w wyniku kilku pchnięć nożem, z których jedno ugodziło go prosto serce. Policja zatrzymała 20-latka. Nie potwierdziła jednak, czy to on jest sprawcą napadu.
Ks. Echeverria był kapłanem archidiecezji Medellín, pracował jako proboszcz parafii św. Bonawentury w dzielnicy Mirador de Bello i właśnie na jej terenie zginął.
W bieżącym roku na świecie zamordowano już 14 kapłanów.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.