Godność zakorzeniona w transcendencji, wynikające z niej prawa człowieka i rola chrześcijaństwa w Europie – to według byłej ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Hanny Suchockiej istotne punkty wystąpienia papieża Franciszka wygłoszonego podczas wizyty złożonej dzisiaj w Parlamencie Europejskim. Zwraca też uwagę na słowa papieża podkreślającego, że chrześcijaństwo nie stanowi zagrożenia dla państwa świeckiego.
Zdaniem prof. Suchockiej, papieskie wystąpienie w Parlamencie Europejskim było niezwykle zwarte i treściwe. - Franciszek wyraźnie postawił w centrum swojego rozważania osobę ludzką i jej godność. Podkreślił dwa zasadnicze słowa: godność człowieka i transcendencję, zwracając uwagę, że jeżeli będziemy mówić o godności człowieka nie zakorzenionego w transcendencji to traktujemy go przedmiotowo – wspomniała w rozmowie z KAI. Tym samym, w jej ocenie, papież Franciszek wpisał się w konwencję wystąpień Jana Pawła II, który wskazywał, iż „nie możemy poznać prawdziwej natury człowieka bez sięgnięcia do korzeni antropologicznych”. Przypomniał też, że w centrum praw człowieka jest godność osoby.
Wystąpienie papieża Franciszka w Parlamencie Europejskim, zdaniem byłej ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej jest również bardzo ważne z tego względu, iż podkreślił on znaczenie chrześcijaństwa. - Europa i chrześcijaństwo w Europie to nie tylko dziedzictwo, ale także przyszłość, dlatego musimy rozpatrywać co chrześcijaństwo może wnieść w przyszłą Europę – dodała.
Prof. Suchocka zwróciła uwagę, iż „papież wyraźnie mówił, że chrześcijaństwo nie stanowi zagrożenia dla państwa świeckiego. To z chrześcijaństwa musimy czerpać siłę do dialogu z innymi – dodała była ambasador. Jej zdaniem te słowa mogły być nawet odebrane jako szokujące dla niektórych. – Dla mnie brzmią bardzo znajomo, gdyż jest to kontynuacja mówienia o Europie i wartościach, jakie rozpoczął Jan Paweł II a kontynuował Benedykt XVI. Papież Franciszek podąża ich śladem – zaznaczyła.
W rozmowie z KAI zwróciła też uwagę, że papież Franciszek mówił o tym, by Europa była silna jednością, ale i różnorodnością. – Mówił o potrzebie jedności Europy, ale nie uniformizmu, którego ludzie często obawiają się we współczesnej Europie, dlatego zachęcał, żebyśmy nie poddawali się uproszczonemu uniformizmowi – wskazała.
Zdaniem prof. Suchockiej, papieskie wystąpienie wygłoszone w Parlamencie Europejskim było bardzo mocno osadzone w antropologii, a w końcowej części papież odwoływał się do tego, co nazywamy trzecią generacją praw człowieka, gdy mówił o ekologii, zdrowym środowisku, wspieraniu środowiska dla człowieka, żeby człowiek mógł żyć godnie. Człowiek nie może być uprzedmiatawiany, w rozumieniu egoistycznej wolności. Wolność - tak, godność – tak, ale nie egoistyczna – stwierdziła.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.