Prezydent Francji Francois Hollande spotka się nieoczekiwanie w sobotę po południu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, aby rozmawiać o kryzysie ukraińskim - podał rano Pałac Elizejski. Informację potwierdził też Kreml.
Szef państwa francuskiego wyląduje w Moskwie w trakcie powrotu do kraju po wizycie oficjalnej w Kazachstanie.
Hollande zaapelował w piątek w stolicy Kazachstanu Astanie do Putina, by patrzył w przyszłość, a nie koncentrował się na przeszłości oraz by pomógł zmniejszyć napięcie wokół Ukrainy.
"Napięcie, presja nigdy nie stanowią rozwiązania" - podkreślił Hollande. Według niego powinna nastąpić deeskalacja, najpierw werbalna, a następnie "ruchów wojskowych" na Ukrainie.
"Musimy starać angażować się w proces deeskalacji, nie eskalacji" - zaznaczył.
W czwartek w orędziu do dwóch izb parlamentu Putin przywoływał lekcje wynikające z historii, by obarczyć Zachód winą za wiele problemów Rosji; oskarżył "wczorajszych przeciwników" o próbę odseparowania Rosji nową żelazną kurtyną.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.